czwartek, 5 listopada 2015

Aogashima. Urloplandia - ciekawostki.

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/aogashima/

Aogashima

     Aogashima jest japońską wyspą wulkaniczną, a właściwie wulkanem wystającym z morza. Jest odległa o 358 kilometrów na południe od Tokio, położona na Morzu Filipińskim. Ma wymiary 2,5 x 3,5 kilometra, a wysokość stromych klifów sięga do ponad 300 metrów przy  brzegach stożka, następnie schodzi do 100 metrów pośrodku wyspy, gdzie znajduje się krater wulkanu.
     Ostatnia erupcja nastąpiła w 1785 roku, podczas której zginęło około 140 spośród 327 mieszkańców wyspy.  Teraz na wyspie zamieszkuje ok. 200 odważnych lub pozbawionych wyobraźni osób. Mieszkają przecież na czynnym wulkanie, co przy erupcji nie daje najmniejszej szansy na ucieczkę.
     Wyspa jest najrzadziej zaludnionym miejscem w Japonii i trudno się temu dziwić. Leży w tropikalnym klimacie, dzięki ciepłemu prądowi Kuroshio. Jest porośnięta bujną zielenią, a z góry wygląda jakby była sztucznie stworzona przez twórców gier komputerowych, co można zobaczyć też na poniższych zdjęciach.
Z.W.





wtorek, 3 listopada 2015

Aborygeni. Urloplandia - ciekawostki.

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/aborygeni/

Aborygeni

     Po łacinie słowo ab origine znaczy: od początku. Aborygeni więc, których nazwa pochodzi od tego łacińskiego słowa byli tymi, którzy mieszkali w Australii od początku. Są rdzennymi jej mieszkańcami.
     Przybyli na kontynent około 40 - 65 tys lat temu z południowo-wschodniej Azji z dzisiejszej Indonezji poprzez wyspę, która w tamtych latach łączyła się z Australią. Byli nomadami. Trudnili się myślistwem i zbieractwem. Zakładali tymczasowe obozy nad zbiornikami wodnymi. Kiedy zapasy kurczyły się, przenosili się w inne miejsce. Prowadzili też handel wymienny z innymi plemionami. Mieli swoją kulturę i wierzenia. Przekazywali z pokolenia na pokolenie legendy, pieśni i tradycje.
     Obecnie mieszkają głównie w rezerwatach, wielu włączyło się w tryb życia pracując jako hodowcy czy rolnicy. Tylko kilkadziesiąt tysięcy Aborygenów kontynuuje styl życia swoich przodków.
     Na poniższych zdjęciach przedstawiamy Aborygenów i ich sztukę, która jest bardzo charakterystyczna.
Z.W.





poniedziałek, 2 listopada 2015

Villa Epecuén. Urloplandia - ciekawostki.

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/villa-epecuen/

Villa Epecuén

     Villa Epecuén miało 1.500 stałych mieszkańców, a że równocześnie było popularnym argentyńskim uzdrowiskiem, na kurację przyjeżdżało tam w miesiącach letnich od listopada do marca około 25.000 turystów rocznie. Było nawet specjalne połączenie pociągiem, prosto z Buenos Aires. Uzdrowisko leżało nad jeziorem o długości 18 kilometrów i szerokości 7 kilometrów. Tak było, aż do 6 listopada 1985 roku. Wtedy nastąpiła katastrofa.
     Na tym niewielkim przecież jeziorze wystąpiła fala sejszowa. Cóż to jest ta fala sejszowa? Jest to fala, która występuje na zamkniętych zbiornikach wodnych. W jednym krańcu jeziora woda podnosi się, a w przeciwnym w tym samym czasie opada. Występuje jakby kołysanie wody.
Wskutek odbicia od brzegu fala cofa się, znowu nabiera jeszcze większego rozpędu i pędzi do przeciwnego brzegu, gdzie następuje znowu to samo zjawisko. Taki efekt występuje nawet w basenach i mniejszych zbiornikach wodnych, a najlepiej to doświadczyć w wannie pełnej wody.
     Właśnie wskutek tej fali sejszowej całe miasto zostało zalane. Znajdowało się w pewnym okresie nawet 10 metrów pod powierzchnią jeziora. Dopiero w 2009 roku wody jeziora cofnęły się i ruiny miasta ukazały się po 24 latach. Jest to przygnębiający widok.
     W dawnym mieście mieszka tylko 1 człowiek, który wrócił do swojego byłego domu. Ma już 85 lat i jak mówi jest to dla niego najlepsze miejsce. Nazywa się, a jakżeby inaczej Pablo Novak, czyli Paweł Nowak, strażnik ruin. Panie Pawle, pozdrawiamy z Polski!
     Poniższe zdjęcia pokazują to miejsce, które nie tak dawno było znanym argentyńskim uzdrowiskiem i nazywało się Villa Epecuén.
Z.W.





Kasubi tomb. Urloplandia - ciekawostki.

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/kasubi-tomb/

Kasubi tomb

    W pobliżu stolicy Ugandy - Kampali znajduje się wzgórze, bardzo ważne dla członków największego królestwa tego kraju - Bugandy. Kasubi - bo tak nazywa się to miejsce, odzwierciedla historyczne, religijne i kulturowe wartości tego ludu, składającego się z 52 klanów. Jest też przykładem miejscowej architektury.
     Zaczęło się od pałacu królewskiego, wzniesionego w tym miejscu w 1882 roku. Ma on kształt kopuły o średnicy 31 metrów i wysokości 12 metrów. Po śmierci króla Mutesy I złożono w nim jego doczesne szczątki. Pałac stał się zatem grobowcem. Następnie dołożono również grobowce trzech późniejszych władców: Mwangi II, Daudi Chwa II i Mutesy II. Grobowiec, który wcześniej był pałacem stał się bardzo ważnym sanktuarium duchowym z grobowcami 4 królów. Nazywa się Muzibu-Azaala-Mpanga.
     Za głównym grobowcem znajdują się również groby potomków królewskich, dzięki czemu Kasubi jest królewską metropolią Bugandy. W 2001 roku grobowce Kasubi wpisano na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
     Jak wyglądają te budynki możemy zobaczyć na załączonych zdjęciach.
Z.W.





piątek, 30 października 2015

Kōkako. Urloplandia - ciekawostki.

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/kkako/

Kōkako

      Kōkako, czyli koralnik modropłatkowy jest gatunkiem endemicznym, występującym tylko w Nowej Zelandii. Można powiedzieć, że jest to taki nowozelandzki wróbel (jest z rzędu wróblowatych). Dawniej nazywano go krukiem Nowej Zelandii.
     Ma szare upierzenie, czarną maskę z modrymi płatkami u dzioba. Jest pod ochroną, ponieważ jego populacja zdziesiątkowana została przez oposy, gronostaje, ale również przez koty i szczury. Jest prawdziwym śpiewakiem. Jego trele szczególnie o poranku są silne jak dzwon. Nie jest niestety dobrym lotnikiem. Lata najwyżej do 100 metrów, a głównie skacze z gałęzi na gałąź na swoich potężnych, szarych nogach. Jego dieta składa się z liści, paproci, kwiatów, owoców i bezkręgowców.
     Sylwetkę kōkako ukazują poniższe zdjęcia.
Z.W.





czwartek, 29 października 2015

Casapueblo. Urloplandia - ciekawostki.

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/casapueblo/

Casapueblo

     Niespodzianka, wydawałoby się, że architektura kompleksu Casapueblo bardziej pasuje do wysp greckich, a szczególnie do Santorini, a nie do odległego od Grecji Urugwaju. I tu się niestety mylimy. Obiekt o podobnej architekturze znajduje się w miejscowości Punta Ballena, właśnie w Urugwaju. Architekt, Carlos Páez Vilaró, wszechstronny artysta, który jednocześnie był abstrakcjonistą, malarzem, rzeźbiarzem, pisarzem, garncarzem i konstruktorem, nie sugerował się budując Casapueblo architekturą grecką, a urugwajskim, popularnym ptakiem, który ma polską nazwę garncarz. Buduje on szczególne gniazda, podobne do pieca chlebowego,
a kiedy jeszcze stanie na tym swoim glinianym gnieździe i zadrze w
swoim zwyczaju dziób do góry, można przy odrobinie wyobraźni zrozumieć
styl budowli.
     Casapueblo było najpierw domem i warsztatem pracy artysty, który rozbudował go przez 36 lat. Carlos Páez Vilaró zmarł w wieku 91 lat. W obiekcie znajduje się teraz hotel, restauracja, muzeum i galeria sztuki. Położony nad morzem, wyróżnia się swoją piękną, niecodzienną architekturą, co możemy zobaczyć na poniższych fotografiach.
Z.W.




środa, 28 października 2015

Roraima. Urloplandia - ciekawostki.

https://www.urloplandia.pl/ciekawostki-1/roznolandia/roraima/

Roraima

     Roraima jest górą typu stoliwo (góra stołowa) o wysokości 2.810 m n.p.m. położona w Ameryce Południowej, na styku trzech państw: Wenezueli, Gujany i Brazylii. 80% powierzchni góry należy jednak do Wenezueli. Zbudowana jest ze skał osadowych, których wiek szacuje się na dwa miliardy lat. Powierzchnia szczytu liczy ponad 30 km2
     Na szczyt Roraimy organizowane są pięciodniowe trekingi z terenu Wenezueli. Na brak chętnych nie można narzekać, ponieważ sam szczyt jest trudno dostępny i owiany legendami. Pierwszy na szczyt wspiął się w roku 1884 Everrad im Thurm, podczas wyprawy sponsorowanej przez Królewskie Towarzystwo Geograficzne z Londynu. Po zdobyciu opowiadał prawdopodobnie takie dziwy, że jego opowieści stały się inspiracją dla słuchającego go Arthura Conan Doyle'a, który pod wpływem tych opowiadań umieścił na szczycie Roraimy akcję słynnej powieści fantastyczno-przygodowej Zaginiony Świat.
     Pterodaktyli i dinozaurów niestety tam nie ma, ale są za to endemiczne gatunki roślin, które stanowią 65% ogólnie występującej tam flory, a ze zwierząt: czarne żaby, ważki i ptaszniki.
     Zdjęcia robią wrażenie. Skała jest potężna, a na jej szczycie czeka przygoda. Jak tam jest naprawdę? Może to ocenić  cztery tysiące turystów rocznie, pokonujących strome ściany i kilkuset (tych bogatszych), którzy wygodnie rozprawiają się z wysokością na pokładzie śmigłowców.
Z.W. 







Polecany post

1.000 artykułów!. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

1.000 artykułów!        Jak ten czas szybko leci! Wydawałoby się, że dopiero niedawno zaczynaliśmy redagować Ciekawostki na Urloplandii , ...