poniedziałek, 30 listopada 2015

Ruch lewostronny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Ruch lewostronny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Ruch lewostronny

     Byliście kiedyś w jednym z krajów, w którym jeździ się po lewej stronie? Prawda, że ruch lewostronny dla nas, przyzwyczajonych do jazdy po prawej stronie jest nieco specyficzny? Trzeba uważać podczas przejścia przez jezdnię. Podczas, gdy u nas przy przechodzeniu przez jezdnię trzeba najpierw spoglądnąć w lewo, czy nie jedzie żaden pojazd, tam patrzymy w prawo. Niejednokrotnie zapominamy o tym, a jest to bardzo niebezpieczne. Kierujący pojazdem musi cały czas walczyć z przyzwyczajeniem, żeby nie zjeżdżać na prawo i trzymać się lewej strony
     Jednak zasada ruchu lewostronnego pochodzi z czasów starożytnych. Piesi i konni podróżujący poruszali się po lewej stronie drogi, a spowodowane to było faktem łatwiejszego dostępu do broni i obrony w razie niespodziewanego ataku. Również przy prowadzeniu zaprzęgu konnego łatwiej było pozdrawiać się wzajemnie prawą dłonią, trzymając lejce w lewej ręce.
     W Europie odejście od zasady podróżowania lewą stroną przypisuje się Napoleonowi, który specjalnie tak wyszkolił swoich żołnierzy, aby atakowali znienacka swoich przeciwników poruszających się lewą stroną.
     Również w Polsce, w Galicji obowiązywał ruch lewostronny aż do 1918 roku, a na Węgrzech jeździło się po lewej stronie aż do 1941 roku. Ostatnie kraje europejskie, które przeszły na ruch prawostronny to Szwecja (3 września 1967) i Islandia (26 maja 1968). Natomiast są również państwa, które zmieniają ruch prawostronny na lewostronny. Ostatnio uczyniło to Samoa, 7 września 2009 roku.
     Lista państw, w których obowiązuje ruch lewostronny:
Europa: Wielka Brytania, Irlandia, Malta, Cypr, Guernsey, Jersey.
Azja: Bangladesz, Bhutan, Brunei Darussalam, Indie, Indonezja, Japonia, Malediwy, Malezja, Nepal, Pakistan, Singapur, Sri Lanka, Tajlandia i Chiny (tylko w dwóch specjalnych regionach administracyjnych: Hongkong i Makau).
Ameryka Północna i Środkowa: Anguilla, Antigua i Barbuda, Bahamy, Barbados, Brytyjskie Wyspy Dziewicze, Dominika, Grenada, Jamajka, Kajmany, Montserrat, Saint Kitts i Nevis, Saint Lucia, Saint Vincent i Grenadyny, Trynidad i Tobago, Wyspy Dziewicze Stanów Zjednoczonych.
Ameryka Południowa: Falklandy, Gujana, Surinam.
Oceania: Australia, Fidżi, Kiribati, Nauru, Nowa Zelandia, Papua-Nowa Gwinea, Samoa, Tonga, Tuvalu, Wyspy Salomona.
Z.W.




piątek, 27 listopada 2015

Lipa zamiast dentysty. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Lipa zamiast dentysty. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Lipa zamiast dentysty

      Cielętniki to wieś w gminie Dąbrowa Zielona w powiecie częstochowskim. Słynne są z zabytkowego dworu z 1725 roku i z parku z przełomu XIX i XX wieku. Znajduje się w nich również lipa drobnolistna, uznawana za najstarszą w Polsce, zasadzoną około 1480 roku. Jest ponadto najgrubszą, ponieważ na wysokości 1.3 metra posiada 1105 cm obwodu. Nie trzeba dodawać, że jest oczywiście pomnikiem przyrody, prawem chronionym.  Lipa rośnie w parku przy kościele p.w. Przemienienia Pańskiego.
        Z lipą tą związana jest niesamowita historia. Historia, która trwa do dzisiaj. Otóż w bezpośredniej bliskości od drzewa, na ścianie świątyni znajduje się obraz przedstawiający św. Apolonię, patronkę od bólu zębów. Chyba właśnie dlatego wśród pątników, którzy ciągną licznie do klasztoru na Jasnej Górze, oddalonego ok. 40 kilometrów, zrodziła się legenda, że kora tej lipy działa uśmierzająco na ból zębów. Biedne, stare drzewo, nie dość, że musi opierać się wiatrom, stawiać czoło piorunom, dodatkowo jest przez tych zbolałych pątników podgryzane. Religijno-zabobonny fenomen w Cielętnikach już w okresie międzywojennym  opisał Kazimierz Kozakiewicz: „ludziska biegli do lipy, obgryzali korę, a kiedy pień był już całkowicie objedzony, wspinali się między gałęzie i kąsali lipę, jakby ich opanowała wścieklizna” (za C. Pacyniak, „Najstarsze drzewa w Polsce”, Wydawnictwo PTTK „Kraj”, Warszawa 1992).
     Kolejni proboszczowie bronili lipę przed zabobonnymi pątnikami. Jeden z nich posmarował nawet pień drzewa smołą. Dopiero po jakimś czasie postawiono naokoło lipy ogrodzenie. Cóż, do tej pory zdarzają się takie przypadki, że jakiś zdesperowany koleś, którego muszą bardzo boleć zęby sforsuje ogrodzenie aby ugryźć i pożuć kawałek kory. Czyż nie lepiej podumać pod obrazem św. Apolonii i w te pędy udać się do stomatologa?
      Często zdarza się, że młode drzewa ogrodzone są płotem, aby zabezpieczyć je przed zwierzętami żywiącymi się świeżutką korą, ale ogrodzenie przed gryzoniami - ludźmi, pożerającymi korę starego drzewa wydaje się dziwaczne.
Z.W.




czwartek, 26 listopada 2015

Osh Bazaar. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Osh Bazaar. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Osh Bazaar

     Będąc gdzieś tam, daleko w świecie, w egzotycznym dla nas kraju, często kierujemy swoje kroki na bazar, aby spotkać się z miejscowym kolorytem. Tym bardziej, jeśli będzie to jeden z największych i najsłynniejszych bazarów.
     Osh Bazaar w stolicy Kirgistanu, Biszkeku jest właśnie dlatego warty odwiedzenia. Nie wybieramy się tam wcale na zakupy, no może tylko symboliczne, ale po to, by lepiej poznać miejscową atmosferę i koloryt tamtejszej społeczności.
      Mieszkańcy odradzają wizytę. Po co będziecie tam chodzić? Przecież tam nie ma co oglądać. Jeszcze was tam okradną. Ale nie znają Polaków, których takie gadanie zupełnie nie zraża, tylko raczej mobilizuje.
     Bazar w Biszkeku zadziwia swoim ogromem. Można tam kupić wszystko. Są tam najróżniejsze owoce i warzywa, nawet takie, których nie umiemy nazwać, przyprawy
i różne przetwory, ryby suszone, kumys w wielu smakach, kirgiski miód
górski, mięso różnych zwierząt, nawet głowa konia obdarta ze skóry,
jelita kóz
i wiele, wiele innych. Słynne kindżały i ich podróbki, "oryginalne" chińskie DVD, trampki i sandały, kirgiskie dywany, wszelkiego rodzaju odzienia. Wszędzie hałas, zgiełk, smród, hordy nachalnych handlarzy.
  Od czasu do czasu możemy spotkać rzucających się w oczy tajniaków podejrzewających wszystkich, a w szczególności obcokrajowców o niecne i nielegalne interesy (np. zakup narkotyków). Dopiero kiedy wchodzimy w sektor, gdzie sprzedają słynne "lepioszki" (kirgiski chleb), czujemy przyjemny i smakowity zapach, a kiszki z głodu grają marsza.
     Poniżej zamieszczamy zdjęcia z Osh Bazaaru. Warto było? Warto!
Z.W.



środa, 25 listopada 2015

Skały Bełogradcziku. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Skały Bełogradcziku. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Skały Bełogradcziku

     Bełogradczik to miasteczko we wschodniej Bułgarii, 120 km na północny zachód od Soffi i 15 kilometrów od granicy z Serbią. Nie jest wcale łatwo tam dojechać z powodu nie najlepszych dróg, ale warto tam być. Z jakiego powodu?
     Znajduje się tam cały masyw skał o kilkusetmetrowej wysokości i absolutnie fantastycznych kształtach. Jest to jedno z najpiękniejszych skalnych miast na świecie. Pięknie wkomponowany w te skały jest historyczny fort, a jaskinia Magura posiada malowidła skalne sprzed 14.000 lat. Skalne miasto najpiękniej wygląda nocą, kiedy ciemne sylwetki kontrastują z niebem oświetlonym przez tarczę księżyca.
     Skały zawierają też tajemnicę. Są to wąskie kanały w kształcie koła o średnicy 30 - 60 cm. Jest ich kilkaset, a niektóre tworzą dziwne labirynty. Wyłożone są twardszym od skały i zimniejszym od niej czarnym materiałem. Ponadto znajdują się tylko w skałach z białego piaskowca, choć olbrzymia większość skał ma kolor różowy. Do czego służyły i co się może w nich kryć? Nie wiadomo. Nie powstały w sposób naturalny. Zostały kiedyś tam wyżłobione przez człowieka. Wszystko jasne? Może i byłoby jasne, gdyby nie fakt, że wydrążone zostały 230 milionów lat temu, a materiał na ścianach tuneli to kryształ kwarcu, przetopiony miliony lat temu, prawdopodobnie przy drążeniu owych tuneli.
Z.W.



wtorek, 24 listopada 2015

Głazy Moeraki. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Głazy Moeraki. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Głazy Moeraki

     Na plaży Koekohe koło miasteczka Moeraki na Wyspie Południowej w Nowej Zelandii można zobaczyć zachwycające kamienie. Mają około 2 metrów średnicy, są idealnie okrągłe, a jest ich około 50. Leżą pojedynczo, lub w większych skupiskach. Patrząc na nie, aż trudno sobie wyobrazić, że nie wykonał ich człowiek, lecz wyrzeźbiła natura.
     Obrosły licznymi legendami. Niektórzy twierdzą, że są to jaja dinozaura, inni, że wykonane zostały przez obcą cywilizację, lub wyrzucone przez wulkan.  Prawdopodobnie jednak formowały się przez miliony lat na dnie morza. Do twardego środka przylepiała się glina i muł, a wszystko zostało spojone solą kalcytową. Po wyrzuceniu na brzeg obmywające je fale stworzyły formę idealnie kulistą. Tyle mówią teorie, ale niech sobie każdy wierzy w swoją wersję.
     Liczni turyści fotografują się na ich tle, a niektórzy wchodzą na nie. Trzeba jednak uważać, ponieważ kule są objęte ochroną, a za ich uszkodzenie grozi wysoka kara.
     Jak wyglądają te kamienne kule można zobaczyć na poniższych zdjęciach.
Z.W.





poniedziałek, 23 listopada 2015

Bolończyk. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Bolończyk. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Bolończyk

     Piękne są te pieski; wesołe, mądre i niezwykle sympatyczne. Wszystko je interesuje, są radosne i niezwykle ruchliwe, a przy tym posłuszne i pojętne. Uwielbiają pieszczoty i zabawy, nie lubią samotności. Szybko zapamiętują nasze słabości i kiedy na przykład pozwolimy takiemu pieskowi położyć się powiedzmy z nami na łóżku, poczyta on to sobie jako naturalny przywilej i nie będziemy już go w stanie tego oduczyć.
     Włosy bolończyka nie są alergiczne, ale wymagają stałej pielęgnacji i czesania. Nie potrzebują one długich spacerów, mają bowiem krótkie nóżki i 20 minut dziennie przechadzki zupełnie im wystarcza.
     Kiedyś bolończyki były psami, które każda szanująca się dama z wyższych sfer powinna posiadać. No cóż, taka była moda. Były pieskami salonowymi, a i w pałacach czuły się jak u siebie.   Kiedy król Hiszpanii, Filip II Habsburg otrzymał w prezencie 2 bolończyki od księcia d’Este (a działo się to w XVI wieku), napisał w podziękowaniu:  ”te dwa małe pieski są najbardziej królewskimi spośród prezentów, jakie ofiarować można cesarzowi”.
     Poniżej na zdjęciach można zaobserwować, jakie sympatyczne są to pieski. Zawsze można sobie takiego sprawić w prezencie. Tylko trzeba pamiętać, że bardzo się one przywiązują do swojego właściciela, co oprócz satysfakcji nakłada również obowiązki wobec niego.
Z.W.
W artykule wykorzystano zdjęcia ze strony http://www.gwiazdawybrzeza.pl/






piątek, 20 listopada 2015

Wulkan Taal. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Wulkan Taal. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Wulkan Taal

     Wyobraźcie sobie taką konfigurację, jedyną na świecie. Na Filipinach znajduje się wyspa Luzon. Na tej wyspie jest jezioro Taal. Jest to jezioro wulkaniczne, na środku którego jest wyspa - stożek wulkaniczny. Ten stożek wystaje ok. 300 metrów nad poziomem jeziora. W tym stożku znajduje się kaldera, po gigantycznym wybuchu wulkanu 100.000 - 500 000 lat temu. Kaldera jest wypełniona wodą, tworząc kolejne jezioro. Na tym jeziorze znajduje się kolejna, niewielka wysepka o wielkości 80 x 50 metrów.
     Reasumując: Na oceanie jest wyspa, na której jest jezioro. Na tym jeziorze jest wyspa, na której jest jezioro. Na tym jeziorze jest kolejna wyspa.
     Czy nie przypomina to wam słynnych rosyjskich matrioszek? Baba w babie, a w tej babie jeszcze jedna baba?
     Wulkan Taal jest wulkanem aktywnym. Ostatnie wybuchy w 1965 i w 1977 roku pochłonęły ponad 5.000 istnień ludzkich. Niestety, pomimo oficjalnego zakazu osiedlania się w jego pobliżu, tereny te są gęsto zamieszkane. Wulkan jest atrakcją turystyczną. Po jeziorze organizowane są rejsy łodziami, wulkan można zwiedzać konno i na piechotę.
     Poniżej zamieszczamy zdjęcia obrazujące jezioro Taal z wulkanem i kalderę z wysepką.
Z.W.





czwartek, 19 listopada 2015

Mirny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Mirny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Mirny

     Rosja ma Syberię, a na Syberii jak wiadomo znajdują się niezmierzone pokłady najprzeróżniejszych kopalin. Między innymi znajdują się tam także, a jakże, diamenty. Na polecenie Stalina w roku 1947 rozpoczęto poszukiwania tych minerałów niedaleko środkowego biegu rzeki Leny w Jakucji. Już 10 lat później rozpoczęła działać kopalnia odkrywkowa, przy której powstało miasto o wdzięcznej nazwie Mirny. W najlepszych latach wydobycie diamentów z tej kopalni wynosiło ponad 2 miliony karatów rocznie. Największym diamentem, który tam wydobyto, a było to w grudniu 1980 roku był diament o masie 342,5 karata.
     Dla potrzeb kopalni wykopano drugą pod względem wielkości dziurę na ziemi. Wynosi ona 1,2 kilometra średnicy i ma 525 metrów głębokości. Jej wielkość naprawdę robi wrażenie, tym bardziej, że znajduje się w bezpośredniej bliskości samego miasta. Teraz kopalnia już jest nieczynna. Nie ma wydobycia, lecz dziura pozostała. Zabroniono nad nią latać śmigłowcami, ponieważ były przypadki wessania ich przez tworzące się w kopalni prądy powietrzne. Obowiązuje zakaz wstępu do samej kopalni, a też żeby wjechać do miasta, trzeba mieć specjalną przepustkę. Miasto liczy ponad 40.000 mieszkańców, jest miastem przemysłowym i stolicą regionu.
     Mam nadzieję, że zainteresują was poniższe zdjęcia kopalni z jej wielką dziurą i miasta Mirny, ponieważ takiego sąsiedztwa nie ma żadne miasto na świecie.
Z.W.





środa, 18 listopada 2015

Jebel Hafeet. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Jebel Hafeet. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Jebel Hafeet

     Góra jest rzeczywiście imponująca. Nie jest może najwyższa, liczy sobie 1.249 m n.p.m. i jest położona na środku pustyni, na granicy z Omanem. Imponująca jest dlatego, że dzięki człowiekowi została przekształcona z niedostępnej, rozgrzanej jak piec i suchej góry w przyjazną dla ludzi, niemal oazę wypoczynku. Na szczycie stoi znakomity hotel Mercure Grand Jebel Hafeet z własnym aquaparkiem. Prowadzi do niego piękna droga wykuta w rozgrzanych skałach. Ma 12 kilometrów długości i sporo zakrętów. Ktoś tam kiedyś wyliczył, że ma 60 zawijasów w tę i w tamtą stronę.
     Kto bogatemu zabroni? Aha, zapomniałem jeszcze powiedzieć, że góra jest nawadniana i po wielu latach udało się uzyskać rosnącą tam trawę, która chociaż troszeczkę przypomina alpejskie doliny. Góra jest domem dla licznych zwierząt, chociażby takich jak arabotar blady, ssaka z rodziny wołowatych, oraz nietoperzy, lisów i węży.
     Góra robi wrażenie szczególnie w nocy, kiedy oświetlona droga stanowi niezwykłe tło w podziwianiu wspaniałych widoków. Kiedy będziecie w ZEA wpadnijcie i zobaczcie. Jest tam piękniej niż na zdjęciach.
Z.W.





wtorek, 17 listopada 2015

Oczy kota. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Oczy kota. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Oczy kota

      Oczy kota mają podobną budowę jak oczy człowieka. Jednak funkcja, jakę spełniają jest inna. Koty widzą doskonale na bliższe odległości, dalsze już go nie interesują, więc obrazy drugiego planu są nieco rozmazane. Nie widzą też tylu kolorów, co człowiek. Ich widzenie jest bardziej szare. Natomiast w nocy widzą znacznie lepiej niż my. Nawet wąska wiązka światła powoduje, że koty doskonale sobie radzą w nocy. Wystarczy im 1/6 dawki światła człowieka. Dlatego też ich oczy świecą w nocy.
     Czy koty potrafią hipnotyzować swoim wzrokiem? W pewnym sensie na pewno tak. Ich oczy budzą strach, respekt z jednej strony, ale również i zachwyt. Wpatrując się intensywnie w kocie oczy doznajemy uczucia dziwnego niepokoju. Szczególnie, kiedy koty zmieniają ich kształt, z wąskich szparek, po okrągłe latarnie. Potrafią zahipnotyzować i uwieść człowieka.
     Doskonale to kocie zachowanie wykorzystują niektóre panie, naśladując odpowiednim makijażem kocie oczy, odpowiednio je mrużąc starają się uwieść nas, mężczyzn, podobnie jak koty uwodzą nas wszystkich.
Z.W.







poniedziałek, 16 listopada 2015

Damfmaszyna. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Damfmaszyna. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Damfmaszyna

Lokomotywa

Julian Tuwim „Lokomotywa” w przekładzie na gwarę śląską
Alessandro Amenta, doktorant polonistyki- Uniwersytet La Sapienza w Rzymie.

Lokomotywa!
Jest na banhowie ciynszko maszyna
Rubo jak kachlok - niy limuzyna
Stoji i dycho, parsko i zipie,
A hajer jeszcze wongiel w nia sypie.
Potym wagony podopinali
I całym szwongym kajś pojechali.

W piyrszym siedziały se dwa Hanysy
Jeden kudłaty, a drugi łysy,
Prawie do siebie nic niy godali,
Bo się do kupy jeszcze niy znali.

W drugim jechała banda goroli,
Wiyźli ze soba krzinka jaboli
I pełne kofry samych presworsztóf
I kabanina prościutko z rusztu.
Pili i żarli, jeszcze śpiywali,
Potym bez łokno wszyscy rzigali.

W czecim Cygony, Żydy, Araby,
W czwortym jechały zajś same baby.
W piontym zaś Ruski. Ci mieli życie!
Sasza łożarty siedzioł na tricie.
Gwiozda mioł na czopce, stargane łachy,
Krziwiył pycholem i ciepoł machy.
A w szóstym zaś były same armaty,
Co je wachowoł jakiś puklaty.
W siódmym dwa szranki, pufy, wertikol,
Smyczy maszyna może donikond.
Jak przejyżdżali bez Śląskie Piekary
Kaj wom to robiom kółka do kary,
Maszyna sztopła! Kufry śleciały
I każdy lotoł jak pogupiały.

To jakiś ciućmok i łajza!
Ciupnął i ślimtoł zignal na glajzach.
Mog iść do haźla abo do lasa,
Niy pokazywać tego mamlasa!
Potym mu ale do szmot nakopali,
Maszyna ruszyła, cug jechoł dali.
Bez pola, lasy, góry, tunele,
Darła za sobom te duperele,
Aż się zagrzoły te biydne glajzy,
Maszyna sztopła i koniec jazdy.


Źródło: Dziennik Zachodni nr 278, 29 listopada 2002 roku, str. 8.







El Hierro. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

El Hierro. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

El Hierro

     El Hierro jest najdalej na zachód wysuniętą wyspą archipelagu Wysp Kanaryjskich i jednocześnie najmniejszą z tych wysp. Ma powierzchnię 278 m2, a większość jej terytorium to góry i skały wulkaniczne.
    Nazwa wyspy wywodzi się z języka jej pierwotnych mieszkańców, którzy nazywali ją Hero. Po podboju wyspy przez Hiszpanów zaczęto ją nazywać El Hierro, co znaczy "żelazo". Żelazo po łacinie to ferrum, dlatego nazwa tej wyspy w języku niemieckim i francuskim, oraz na starych, łacińskich mapach brzmi Ferro
     Dlaczego ta nazwa Ferro jest tak istotna? Otóż dlatego, że dawniej, przez wiele stuleci wyspa, jako najdalej położony na zachód znany ląd, stanowiła podstawę do obliczeń położenia geograficznego. Przez zachodnie krańce wyspy przechodził pierwszy południk, zwany Południkiem Ferro, który był punktem odniesienia (0o00'00"), a położenie geograficzne było tylko wschodnie (liczone z zachodu na wschód), czyli zawsze dodatnie. I tak było aż do roku 1885. Niektórzy do tej pory nazywają El Hierro Wyspą Południkową.
     Dzisiaj, jak wiemy takim południkiem jest południk zerowy, przechodzący przez Greenwich (również ostatnio skorygowany), a współrzędne geograficzne liczone są na wschód, ale też na zachód od tego południka.
     Od 2010 roku, kilka kilometrów na południe od wyspy wskutek działalności wulkanicznej (wzrost temperatury wody, wiry, wydobywający się gaz i materiały piroklastyczne) tworzy się nowa wulkaniczna wyspa, która prawdopodobnie w przyszłości połączy się z wyspą El Hierro.
     Wyspa w roku 2000 została uznana przez UNESCO światowym rezerwatem biosfery. Ze względu na swój szczególny urok, klify dochodzące do 700 metrów wysokości, lawowe formacje geologiczne i bujną roślinność jest zaliczana do najpiękniejszych wysp świata, co możemy zobaczyć na poniższych zdjęciach.
Z.W.





Żad. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Żad. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Żad

     Słyszeliście o minerale o nazwie żad? Ciekawostka! Otóż taki minerał wcale nie istnieje. Żad jest zwyczajową wspólną nazwą dla nefrytu (żad nefrytowy) i jadeitu (żad jadeitowy). Dawniej nie odróżniano tych dwóch rodzajów skał i występowały one pod wspólną nazwą żadu. Również w Chinach te dwa minerały mają wspólną nazwę 玉 yù. Dopiero w roku 1863 Francuz Damour udowodnił, że znany od 7.000 lat żad, to w rzeczywistości 2 minerały: nefryt i jadeid.
     Z żadu w Chinach już ponad 2.000 lat temu wykonywano figurki i inne symbole kultu religijnego, a w Ameryce był on droższy od złota.
     Nefryt w zależności od składu może mieć różne kolory: od białego, poprzez jasno i średniozielony, ciemnozielony, aż do czarnego. Występowanie nefrytu jest dość rzadkie, chociaż bardziej powszechne niż występowanie jadeitu. Dlatego nefryt jest tańszy, ale posiada szersze zastosowanie.
     W Polsce występuje na Dolnym Śląsku (Jordanów Śląski, Strzeblów i Tąpadła), oraz w Górach Złotych, w okolicach Złotego Stoku. Na świecie w Kolumbii Brytyjskiej (Kanada), w górach Sajan Wschodni (Rosja), koło miasta Cowell (Australia), górach Kunlun i w regionie Sinciang (Chiny), w Nowej Zelandii, w północnym Tajwanie, w stanie Wyoming (USA) i w Apeninach (Włochy).
     Jadeit należy do grupy minerałów rzadkich. Hiszpańscy konkwistadorzy wierzyli, że nosząc go przy sobie chroni on przed różnymi dolegliwościami zdrowotnymi. Nazywali go piedra de ijada (kamień lędźwiowy), lub piedra de los riñones (kamień nerkowy).
     Największe złoża jadeitu występują w Birmie, która od 200 lat zaopatruje w niego Chiny (m.in. najbardziej poszukiwany, przeświecający jadeit cesarski). W Chinach występuje piękny, zielony minerał, zwany Yunan jadeit. Inne złoża, które występują wraz z innymi minerałami spotykane są w Japonii (nie nadają się do celów jubilerskich), we Włoszech (Piemont), w Kalifornii i na Nowej Zelandii. W Polsce jadeit występuje w niewielkich ilościach koło miejscowości Tąpadła (pod Ślężą) i w Górach Kaczawskich.
     Jak można odróżnić jadeit od nefrytu? Praktycznie są do siebie bardzo podobne. Nefryt jest twardszy. Jadeit i nefryt topią się w płomieniu dmuchawy, lecz tylko nefryt nie rozpuszcza się w kwasach.
     Poniżej przedstawiamy zdjęcia żadu (kiedy był jeszcze żadem), masek z żadu, oraz jadeitu i nefrytu.
Z.W.





piątek, 13 listopada 2015

Czym jest sen?. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Czym jest sen?. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Czym jest sen?

     Na temat snu powstało wiele teorii i prac naukowych. Czy zastanawialiście się kiedy, czym jest sen? Czy sen jest stanem czynnościowym ośrodkowego układu nerwowego, pojawiającym się cyklicznie w rytmie dobowym, podczas którego następuje zniesienie świadomości i bezruch? Czy sen jest spowodowany koniecznością wypoczynku ciała i umysłu?
     Jeśli ciało i umysł wypoczywa, to skąd się biorą marzenia senne? Kiedy marzymy podczas snu, to jednak nasz mózg nie wypoczywa, tylko pracuje! Na pewno musi pracować, bo steruje w tym czasie, co prawda spowolnionymi, ale jednak niezbędnymi funkcjami życiowymi (steruje oddychaniem, trawieniem, odżywianiem komórek i wykonywaniem jeszcze wielu czynności). Oprócz tego wyświetla nam fascynujące senne filmy. Niektóre sny są tak realne, że pamiętamy je przez wiele lat, lecz wiele z nich zapominamy zaraz po przebudzeniu. To nieprawda, że są osoby, którym się nic nie śni.
     A  może mają rację ci, którzy twierdzą, że po prostu w czasie snu opuszczamy swoje ciała, aby zażyć trochę wolności i przy okazji odwiedzić astralne krainy przyszłego życia po śmierci?
     Zawiedli się może ci, którzy myśleli, że w tym artykule dowiedzą się wszystkiego o stanie sennym. Nic z tego. Sam chciałbym się dowiedzieć, jak to jest naprawdę. A może wy, drodzy czytelnicy pomożecie w rozwiązaniu odwiecznej zagadki ludzkości: czym jest sen?
Z.W.
     Piękny wiersz o śnie (przytoczony poniżej) napisał Henryk Zbierzchowski, bard Lwowa.
                       
                        SEN

W tunelu paszczę wjechaliśmy ciemną...
Ściany po jednej i po drugiej stronie.
Jeden pasażer tylko jedzie ze mną
W opustoszałym i ciemnym wagonie.

I nagle jaki tajemny niepokój
Zaczyna dręczyć mię z niezwykłą siłą.
To dziwne — drogą tą jeżdżę od roku —
Skąd wziął się tunel? nigdy go nie było.

Próżno zlęknione wypatrują oczy
Na mokrych ścianach słonecznego błysku.
Ogromna góra duszę moją tłoczy
I serce swoim ciężarem uciska.

Czuję, że oczy mego towarzysza
Z głębin ciemności patrzą w moją duszę.
Nie do zniesienia stała się już cisza,
Którą za wszelką cenę przerwać muszę.

Więc krzyczę: Panie! proszę, nie bądź niemy!
Przecież ten tunel to jest niedorzeczność.
Kiedy się skończy i dokąd jedziemy?
A głos z ciemności powiada: We wieczność!








czwartek, 12 listopada 2015

New Century Global Center. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

New Century Global Center. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

New Century Global Center

     Chengdu jest czteromilionowym miastem w środkowych Chinach. Ostatnio zasłynęło z największej budowli, jaką kiedykolwiek zbudowano na świecie. Jest to New Century Global Center. Ma 500 metrów długości, 400 szerokości i 100 metrów wysokości. Powierzchnia użytkowa tego budynku wynosi 1.700.000 metrów kwadratowych. 
     Do tej pory największym budynkiem świata był Pentagon. Budowla w Chengdu jest od niego trzykrotnie większa. Powierzchnia budynku jest czterokrotnie większa od powierzchni Watykanu i prawie tak duża jak powierzchnia Monaco.
     W New Century Global Center mieści się park wodny z odtworzoną tropikalną plażą i falami morskimi, oraz centra handlowe, hotele i sale konferencyjne. Budynek jak to w Chinach wykończono lśniącymi marmurami, rzeźbami oraz bogatym wyposażeniem wnętrza.
     Całość naprawdę robi duże wrażenie, co możemy zobaczyć na załączonych fotografiach.
Z.W.