poniedziałek, 29 lutego 2016

29 lutego. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

29 lutego. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

29 lutego

    Ogólnopolski System Informacji Turystycznej "Urloplandia" jest propagatorem wypoczynku i rekreacji. Nawet z nazwy Urloplandia jest krainą niekończącego się urlopu.
     Z okazji dzisiejszego dnia 29 lutego, który to dzień zdarza się raz na cztery lata (w niektórych przypadkach raz na osiem lat), jest dodatkowy i nie pasuje do uporządkowanych harmonogramów, proponujemy co następuje: 
  • Dzień 29 lutego uznać przez Unię Europejską jako Ogólnoeuropejskie Święto, nie związane z żadnymi wydarzeniami, ani świętami kościelnymi. 
  • Dzień 29 lutego uznać dniem wolnym od pracy, aby każdy mógł go spożytkować w sposób dla niego najprzyjemniejszy.
  • Dzień 29 lutego należy traktować jako Ogólnoeuropejski Dzień Szczęśliwości i Radości. 
  • Dzień 29 lutego ogłosić jako Dzień Skowronka, a motywem przewodnim tego dnia niech będzie śpiew skowronka.
     Zamierzamy wystąpić z europejską inicjatywą obywatelską w celu ustanowienia takiego dnia. W związku z tym prosimy o poparcie naszej inicjatywy. Aby ją przeprowadzić potrzebujemy uzyskać co najmniej 1.000.000 głosów poparcia we wszystkich krajach Unii Europejskiej.
     Prosimy o poparcie i Wasze głosy na facebooku Urloplandii.
Pozdrawiamy naszych fanów,
Urloplandia

Bryce Canyon. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Bryce Canyon. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Bryce Canyon

     Był rok 1875, kiedy do małej osady o nazwie Clifton, położonej na Wyżynie Kolorado w dzisiejszym stanie Utah w USA, przybyła mormońska rodzina osadnika Ebenezera Bryce. Objął on działkę, która znajdowała się kilka mil w górę rzeki i aby mieć lepszy dostęp do drewna, które pozyskiwał na krawędzi kanionu, wybudował drogę i wykopał kilkukilometrowy kanał irygacyjny. Teren ten zaczęto nazywać kanionem Bryce'a. W 1880 roku Ebenezer Bryce opuścił siedlisko udając się do Arizony, ale nazwa już się przyjęła i pozostała do tej pory.
     Kanion Bryce'a to właściwie taka niecka w kształcie amfiteatru, w której znajduje się mnóstwo formacji skalnych, powstałych wskutek erozji. Przez ponad 200 dni w roku w miejscu tym panuje w ciągu doby temperatura raz dodatnia, raz ujemna. W dzień woda
wypełnia szczeliny skalne, a w nocy, kiedy temperatura spada poniżej zera, zamarza. I tak się dziele przez 200 dni w roku. Spowodowało to, że powstały niezwykle malownicze formacje skalne.
     Znajduje się tam teraz park narodowy. Dwa kempingi i kilkadziesiąt kilometrów szlaków turystycznych o zróżnicowanej trudności przyciągają wielu turystów. A naprawdę warto odwiedzić to miejsce,którego piękno zapiera dech w piersiach.
     Poniższe zdjęcia na pewno upewnią nas w tym przekonaniu.
Z.W.



Kiedy nie było lodówek. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Kiedy nie było lodówek. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Kiedy nie było lodówek

     Wiadomo, aby przechować żywność przez dłuższy czas, trzeba ją odpowiednio zabezpieczyć. Żywność możemy przechowywać w soli, zawekować, lub na przykład uwędzić. Nic nie zastąpi jednak chłodzenia, które zachowuje wszystkie walory smakowe i odżywcze. 
     Wszyscy też wiemy, że do przechowywania potraw niezbędna jest chłodziarka, którą potocznie nazywamy lodówką. Elektryczne lodówki domowe wynalezione zostały w 1913 roku. Pierwszymi ich użytkownikami byli Amerykanie, ale już w tym samym roku pojawiły się również w Niemczech. Jak natomiast przed pojawieniem się chłodziarek przechowywano jedzenie?
     Służył do tego naturalny lód, który zamarzł sobie w zimie na jeziorach, rzekach i innych zbiornikach wodnych. Pozyskaniem tego lodu trudnili się lodowi rzemieślnicy, których ja nazwałem lodownikami. Praca lodownika była niebezpieczna. Pracowali cały czas na mrozie, a mróz czym był większy, tym bardziej łatwo było pozyskiwać lód. Trzeba było uważać, żeby nie wpaść do lodowatej wody. W ruch szły piły i siekiery. Kiedy klocki lodowe były już przyszykowane, porżnięte i pływały sobie swobodnie na powierzchni wody wbijano haki i za pomocą lin i zaprzężonych do nich koni wydobywano je na wierzch, ładowano na sanie i przewożono do miejsca składowania.
     Lód musiał być wcześniej zabezpieczony przed topnieniem. Przecież musiał przeleżeć aż do następnej zimy. Składowano go w specjalnie wybudowanych, izolowanych lodowniach. Tafle przekładano słomą lub wiórami. Stosowano też inne techniki, np. polewanie lodu wrzątkiem, czy solenie, które powodowało zeszklenie
wierzchniej warstwy, i poprzez to zwiększenie jego trwałości. 
     Następnie przez cały rok sprzedawano lodowy urobek, tak jak my sprzedajemy benzynę na stacjach paliw. Gospodynie przynosiły go do domu i obkładały np. mięso.
     Czy był na tym dobry zarobek? A jak myślicie? Przecież do tej pory funkcjonuje powiedzenie, że ktoś ma forsy jak lodu.
Z.W.


piątek, 26 lutego 2016

Skowronek polny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Skowronek polny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Skowronek polny

     Nie wiem jak dla was, ale dla mnie skowronek jest symbolem wiosny, a tak właściwie to symbolem wiosny, która dopiero nadchodzi, dopiero się zbliża.
     Jest koniec lutego. Na polach często zalegają jeszcze łachy starego śniegu, a spośród niego przebija czarna, wilgotna ziemia. Wiosna jeszcze nie nadeszła, ale już czuć ją w powietrzu. Słońce odważniej świeci, a na gałązkach wierzb pojawiają się pierwsze bazie. Czegoś nam jednak brakuje. Jest cisza. Brakuje nam tylko śpiewu skowronka. Codziennie wychodzimy na pole i czekamy. Nagle, któregoś dnia słyszymy gdzieś wysoko rozlegające się trele. To skowronki! To już koniec zimy! To znak zbliżającej się wiosny!
     Lubię wiosną wybrać się na pole i posłuchać tych pięknych treli. Nieraz całe niebiosa aż dzwonią. Wtedy raduje się moja dusza, a dla takich chwil naprawdę warto żyć. Pewnego razu zabrałem swoich rodziców, aby wraz ze mną posłuchali tego niebiańskiego, skowronkowego koncertu. Byli już w wieku dość zaawansowanym. Niestety, pomimo że całe niebo rozbrzmiewało skowronkową muzyką, oni jej nie słyszeli. Zdałem sobie sprawę, że przecież starsi ludzie po prostu nie słyszą wysokich tonów. O ile życie staje się uboższe, kiedy nie możemy żyć pełnią życia i odbierać tego, co daje natura.
     Sorry, że z tego artykułu nie dowiedzieliście się nic o zwyczajach skowronków, o ich gniazdach, siedliskach, wędrówkach, wyglądzie czy odżywianiu. Dowiedzieliście się za to czegoś innego. Ile radości przynosi nam, ludziom kontakt z naturą, na przykładzie moim i skowronków. Czy i wy odczuwacie podobnie kontakt z naturą? Jestem o tym więcej niż przekonany.
     Jeszcze jeden mój związek ze skowronkami. Nieraz, kiedy ktoś mówi, że zna jakiś tam obcy język, ja zadaję mu pytanie: jak w tym jakimś tam języku nazywa się skowronek? Rzadko otrzymuję odpowiedź.
     Słowo skowronek w różnych językach brzmi następująco: lark (angielski, baskijski, islandzki, norweski, szwedzki), жаўрук (białoruski), чучулига (bułgarski), ševa (chorwacki), skřivan (czeski), lærke (duński), alaŭdo (esperanto), lõoke (estoński), kiuru (fiński), alouette (francuski), alondra (hiszpański), leeuwerik (holenderski), vieversys (litewski), cīrulis (łotewski), Lerche (niemiecki), cotovia (portugalski), жаворонок (rosyjski), ciocârlie (rumuński), шева (serbski), škovránok (słowacki), Ševa (słoweński), жайворонок (ukraiński), pacsirta (węgierski), allodola (włoski).
Z.W.





czwartek, 25 lutego 2016

Igor Mitoraj. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Igor Mitoraj. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Igor Mitoraj

     Jego rzeźby, często gigantycznej wielkości stoją w wielu miastach świata, w ich reprezentacyjnych punktach.  Ich tematem jest ludzkie ciało. Bohaterami natomiast są często postacie mitologiczne. Stosuje w nich, tak jak dawni mistrzowie klasyczne proporcje i piękno,  jednocześnie wskazując na ich niedoskonałość i ludzką, kruchą naturę. Poprzez to postacie te są spękane i we fragmentach, jakby połamane, a niektóre powalone na ziemię. Patrzą przed siebie swoimi pustymi oczodołami, często jak osoby kalekie lub umarłe, owinięte całunem lub bandażami.
     Igor Mitoraj był polskim artystą rzeźbiarzem. Urodził się w 1944 roku w miejscowości Oederan w niemieckich Rudawach. Jego ojcem był francuski jeniec wojenny, oficer Legii Cudzoziemskiej, a matką polska robotnica przymusowa. Po wojnie wychowywał się we wsi Grojec, koło Oświęcimia. Ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie, gdzie studiował malarstwo pod kierunkiem Tadeusza Kantora.
     Zaraz po studiach wyjechał do Paryża, gdzie poświęcił się swojej nowej pasji - rzeźbiarstwu. Miał pracownię również we włoskim miasteczku Pietrasanta, położonym w Toskanii. Zmarł 6 października 2014 roku w Paryżu. Był doskonałym ambasadorem polskiej sztuki. Jego rzeźby znajdują się w Paryżu, na La Défense oraz w Rzymie, Mediolanie, Lozannie, Londynie, Krakowie, Scheveningen koło Hagi, w USA i Japonii.
     Poniżej zamieszczamy zdjęcia niektórych jego rzeźb.

Z.W.






środa, 24 lutego 2016

Zhangjiajie. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Zhangjiajie. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Zhangjiajie

     Zhangjiajie National Forest Park znajduje się w Chinach, w prowincji Hunan. Jest tylko częścią rezerwatu Wulingyuan o łącznej powierzchni 397,5 km². Częścią, ale jakże malowniczą. Trudno znaleźć coś podobnego na świecie.
     Znajdują się tam niezwykłe formacje skalne w postaci wysokich kolumn. Najwyższe posiadają ponad 1.000 metrów wysokości. Powstały poprzez wietrzenie i erozję przez wiele tysiącleci. Jest on wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
     James Cameron umieścił tam niektóre sceny do swojego filmu Avatar. Chińczycy wykorzystali ten fakt i przemianowali nazwę największej kolumny skalnej o wysokości 1.080 metrów na Avatar Hallelujah Mountain. Postawili na szczytach kilku z nich wizerunki postaci z tego bajkowego filmu.
     Jak tam się dostać? Przecież to niemożliwe, aby wspinać się tak wysoko? Znajduje się tam kolejka linowa, z której można wykonać fantastyczne zdjęcia i winda, którą co prawda nie jedziemy do samego nieba, ale na pewno w tym kierunku. Jest ona jedną z najwyższych na świecie.
     Chiny nie przestają zadziwiać swoim pięknem, a Zhangjiajie National Forest Park walnie się do tego przyczynia.
Z.W.


wtorek, 23 lutego 2016

Cytrusowe rzeźby. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Cytrusowe rzeźby. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Cytrusowe rzeźby

     Co jak co, ale cytrusy (wydawało mi się zawsze) nie nadają się zupełnie do tworzenia z nich rzeźb, czy innych dzieł sztuki. Owszem, są smaczne, ale przecież są nietrwałe i szybko się psują (jak ich nie zjemy). Niektórzy też używają ich do prowadzenia zabawnych wojen, w których pociskami są te smaczne owoce. Ale żeby w nich rzeźbić?
     Otóż właśnie na poniższych zdjęciach przekonamy się, że można tworzyć z pomarańczy, cytryn i innych temu podobnych owoców nie tylko zabawne figurki, ale też układać z nich figury wielkie jak dom.
     W Australii, w Griffith (Nowa Południowa Walia) organizowane są corocznie w czasie trwania Festiwalu Ogrodów,  wystawy rzeźb cytrusowych. Od zaledwie 5 rzeźb wystawionych w 1995 roku ilość ich wzrosła do 70 w 2015 roku. Wszystkie są duże i pachnące. Spójrzmy na niektóre. Smacznie wyglądają!
Z.W.




poniedziałek, 22 lutego 2016

Wyspy Zielonego Przylądka. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Wyspy Zielonego Przylądka. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Wyspy Zielonego Przylądka

     Czy przyjdzie niedługo moda na wypoczynek na Wyspach Zielonego Przylądka? Są to wyspy leżące 570 kilometrów na zachód od Przylądka Zielonego w Afryce. Dzielą się na Wyspy Zawietrzne i Wyspy Podwietrzne. Jest to dawna kolonia portugalska i ten język jest obowiązującym i urzędowym. Na ulicach zaś mówi się po kreolsku. W szkołach obcym językiem obowiązkowym jest też język francuski, więc można się tam porozumieć w tych trzech językach, lub nawet tworząc składnię tych trzech języków jednocześnie.
     Mili i sympatyczni ludzie na pewno pomogą w zrozumieniu się wzajemnym. Tym bardziej, że są oni naprawdę towarzyscy, ich motto to "no stress", a najchętniej spędzają czas na wzajemnych odwiedzinach i imprezach organizowanych z najróżniejszych powodów i bez żadnych powodów także.
     Wyspy w czasach ich odkrycia w 1456 roku były niezamieszkałe. W 1513 roku przeprowadzono pierwszy spis ludności, wg niego żyło na nich 162 mieszkańców, w tym 58 białych osadników, 16 wolnych Murzynów i 12 duchownych. Pozostali to żołnierze i więźniowie. Niestety, nie znamy ilości niewolników, których spis nie obejmował. Szacuje się, że było ich ok. 13.000. W latach 1500 - 1620 jedna z wysp - Santiago, była centrum handlu niewolnikami.
     Mieszkańcy wysp nazywają się Kabowerdeńczykami i są głównie potomkami dawnych niewolników i portugalskich kolonistów. Jest ich na wyspach ok. 435.000. Większość Kabowerdeńczyków mieszka jednak za granicą. W samych Stanach Zjednoczonych ok. 500.000 osób.
     Wyspy są zróżnicowane pod względem krajobrazowym. Najlepsze plaże są na wyspie Sal. Sao Vicente to najbardziej radosna, rozśpiewana i roztańczona wyspa archipelagu. Najlepsze szlaki górskie znajdziemy na Santo Antao. Jest to najbardziej malownicza wyspa, trasy wymagają niezłej kondycji fizycznej, ale dla wspaniałych widoków słynnych wąwozów warto się wybrać na taką eskapadę. Na wyspie Fogo znajduje się czynny i największy na archipelagu wulkan Pico de Fogo (2.829 m n.p.m.). Można tam zaobserwować prawdziwie księżycowy krajobraz i niezwykłą, czarną plażę Fonte Vila. Wypijemy tutaj też najlepszą i najbardziej aromatyczną kawę Cafe do Fogo.
     Na zdjęciach poniżej przedstawiamy Wyspy Zielonego Przylądka w całej swojej krasie. Zapraszamy do ich odwiedzenia.
Z.W.



Statkopodobny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Statkopodobny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Statkopodobny hotel

     Koreańczycy (oczywiście ci z południa) wpadli na ciekawy pomysł. W miejscowości Jeongdongjin, która jest znanym kąpieliskiem, na wysokiej skarpie nad nadmorską plażą wybudowano hotel. Budynek jest doskonale widoczny z lądu i z morza. Zdziwienie budzi jednak jego wygląd. Jest to dokładnie odwzorowany statek wycieczkowy wybudowany z betonu, jak każdy hotel z prawdziwego zdarzenia. Dziób tego budynku - statku wystaje ponad stromo opadające wzgórze tak, jakby płynął i walczył z rozszalałymi falami.
     Goście hotelowi czują się jak na prawdziwym statku. Nagrano nawet szum fal rozbijających się o burty i krzyk mew. Tylko niestety, hotel stoi cały czas w tym samym miejscu. Mierzy 165 metrów długości, 45 metrów wysokości i waży 30.000 ton. Sun Cruise Resort (bo tak się nazywa) liczy 211 pokoi, posiada znakomitą restaurację, obrotowy salon na szczycie, klub nocny, basen z wodą morską. Ma też taką zaletę, że żaden gość hotelowy nie zachoruje na morską chorobę.
     Jak wygląda ten hotel, zobaczmy na poniższych fotografiach.
Z.W.

Jawa. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Jawa. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Jawa

     Jawa chociaż nie jest największą wyspą Indonezji (5 co do wielkości w kraju i 13 na świecie), to mieszka na niej większość ludności kraju, 62%, czyli 120 milionów. Największym miastem jest Dżakarta z 8,5 milionami mieszkańców.
     Na wyspie znajduje się 131 wulkanów, z których 40 jest aktywnych.  Miejscowi przyzwyczajeni są do ich wybuchów i uważają te zjawiska jako nieodłączny element ich życia. Do tego dochodzą trzęsienia ziemi (Jawa leży w tzw. pierścieniu ognia). Ostatnie, największe były w maju i lipcu 2006 roku.
     Nieodłączny elementem krajobrazu są właśnie stożki wulkaniczne (te wygasłe, ale również te ziejące ogniem) i niezwykle malownicze plantacje herbaty i pola ryżowe. Tutejsze parki narodowe należą do najstarszych i najlepiej utrzymanych w Indonezji.
     Poniżej zamieszczamy zdjęcia Jawy, na których przede wszystkim ujęto piękno miejscowej przyrody, charakterystyczne dla tej pięknej wyspy. Może zachęcą one do odwiedzin?
Z.W.


piątek, 19 lutego 2016

Luty. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Luty. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Luty

     Miesiąc luty z samej nazwy brzmi groźnie, ponieważ luty to srogi, od srogich mrozów, którymi nieraz raczy nas druga połowa zimy. Z tym, że zima jest oczywiście u nas, na półkuli północnej, a na antypodach w lutym trwa sobie w najlepsze gorące lato. Luty liczy sobie 28 dni w przypadku lat normalnych, a w czasie tzw. lat przestępnych ma 29 dni
     Nie wiem, czy wiecie, który przestępny dzień w miesiącu lutym jest dniem dodatkowym? Prawdopodobnie dzień 29 powiecie. Nic z tego. Dniem dodatkowym jest ten pomiędzy 23 lutego, a 24 lutego. W wyniku tego wspomnienie świętych w kościele katolickim w okresie 24 - 28 lutego są przeniesione na następny dzień.
     Kiedy właściwie przypadają lata przestępne? Występują wówczas, kiedy są podzielne przez 4, za wyjątkiem tych kończących się na "00", które nie są podzielne przez 400. Od roku 1582 (wprowadzenie kalendarza gregoriańskiego) taki wyjątek nastąpił 3 razy, w latach: 1700, 1800 i 1900. Rok 1600 i 2000 był przestępny, ponieważ dzieli się przez 400. Następny rok nieprzestępny z tych kończących się na "00" to rok 2100.
     Jeszcze jedna ciekawostka związana z miesiącem lutym. Wiecie, że występowała też data 30 lutego? W Związku Radzieckim wystąpiła taka sytuacja w latach: 1930 i w 1931 po wprowadzeniu tzw. kalendarza rewolucyjnego (w roku 1932 odstąpiono od takiego liczenia czasu) i w Szwecji, w roku 1712, kiedy kraj ten przechodził na kalendarz gregoriański.
     W tym roku luty liczy sobie 29 dni, ponieważ rok 2016 jest rokiem przestępnym. Dzięki temu będziemy żyli w 2016 o jeden dzień dłużej.
Z.W.


środa, 17 lutego 2016

Ghańskie warkocze. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Ghańskie warkocze. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Ghańskie warkocze


   Dzisiejszy artykuł zapewne zainteresuje fryzjerów i kobiety, które pragną wyglądać pięknie i oryginalnie. Na pewno zachęci też panów, którzy chętnie popatrzą na piękne modelki i ich wspaniałe fryzury. 
     Fryzura potrafi zdecydowanie zmienić wygląd człowieka. Może podkreślić jego urodę i przyciągnąć uwagę. Tym bardziej, kiedy fryzury są ekstrawaganckie, lub niespotykane. Dlatego też moda się zmienia i razem z nią zmieniają się fryzury.
     W Ghanie moda jest wzorowana na tradycji. Tradycyjne uczesanie kobiet to warkoczyki, misternie przeplatane i układane w różne wzory. Fryzury są finezyjnie ułożone, warkocze plecione w rozmaite sploty. Kiedy dodatkowo weźmiemy pod uwagę urodę tamtejszych pań, mamy receptę na piękno. Ciekawe, jak wyglądałyby nasze, najpiękniejsze przecież kobiety świata w tych cudownych ghańskich warkoczykach?
     Popatrzmy na piękne kobiety z Ghany z ich cudownymi fryzurami z plecionych warkoczyków.
Z.W.


wtorek, 16 lutego 2016

Piorun kulisty. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Piorun kulisty. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Piorun kulisty

     Piorun kulisty jest niezwykle rzadkim zjawiskiem. Wszyscy o nim mówią, a prawie nikt go nie widział. Co to właściwie jest i jak wygląda? 
     Według świadków jest to świecąca kula (świeci jak stuwatowa żarówka), która porusza się w różnych kierunkach i wydaje syczący lub warczący odgłos. Jego wielkość wynosi od 1 cm do około 1,5 metra. Kolor może być różny: biały, żółty lub bladoniebieski. Prawdopodobnie jest rodzajem wyładowania atmosferycznego. Zjawisko trwa od kilku do kilkunastu sekund. Występuje w trakcie burz, ale były też przypadki jego pojawienia się przy słonecznej pogodzie.
     Naukowcy nie znają mechanizmów powstawania pioruna kulistego. Zakładają, że jest wyładowaniem elektrycznym, a może powstać przy uderzeniu pioruna w ziemię. Wtedy w wyniku wysokiej temperatury i przetopienia skał glebowych opary krzemu wydostają się ze szczelin w glebie i wznoszą się, przyjmując najpierw kształt pierścienia, a potem kuli. Atomy krzemu wchodzą w reakcję z tlenem, a ich spalaniu towarzyszy wydzielanie energii w postaci promieniowania elektromagnetycznego – światła.
     Ze względu na brak jakichkolwiek zdjęć pioruna kulistego, zamieszczamy poniżej ryciny, które pokazują działanie tego zjawiska.
Z.W.


poniedziałek, 15 lutego 2016

Airport Princess Juliana. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Airport Princess Juliana. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Airport Princess Juliana

     Port Lotniczy Princess Luliana położony jest na karaibskiej wyspie Sint Maarten, a samo lotnisko przyjmuje samoloty różnych linii z całego świata. Lądują na nim również duże, pasażerskie samoloty.
     Charakterystycznym jego elementem jest położenie. Otóż mieści się ono na wąskim pasie lądu pomiędzy dwoma plażami (jedna od strony Atlantyku, a drugą oblewają wody zatoki Simpson Bay). Na atlantyckiej plaży opalają się, kąpią i wypoczywają wczasowicze, a dosłownie nad ich głowami (nieraz 10 metrów) lądują i starują wielkie samoloty. Miejsce to przyciąga też entuzjastów lotnictwa, ponieważ efekt spowodowany przez lądujące samoloty jest niesamowity. Na pewno odczujesz dreszczyk emocji. Nigdzie indziej na świecie nie można przeżyć takiej przygody.
     Lotnisko jest zaliczane do jednych z najbardziej niebezpiecznych na świecie. Piloci nie mają żadnego marginesu ewentualnego błędu, ale jeśli już do niego dojdzie, może to spowodować przykre konsekwencje. Niestety, zgromadzeni na plaży poszukiwacze przygód widocznie nie mają takich skojarzeń.
     Czy jest to bezpieczne? Oceńmy sami, oglądając zdjęcia.
Z.W.


Kochankowie z Teruel. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Kochankowie z Teruel. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Kochankowie z Teruel

     Wybaczcie, ale tej historii nie da się czytać bez uzbrojenia się w chusteczki. Może jest to łzawa, ale za to piękna i romantyczna opowieść o wielkiej miłości, która okazała się silniejsza od śmierci.
     Historia ta wydarzyła się w Hiszpanii, w miejscowości Teruel, która leży na wyżynach Aragonii, ok. 300 kilometrów na południowy zachód od Barcelony. Sięga do wydarzeń od roku 1217, kiedy to Hiszpania odrodziła się po rekonkwiście Maurów, a muzułmanie, chrześcijanie i żydzi mieszkali zgodnie w kamiennych domach obok siebie. Nie było też trudności w komunikowaniu się między sobą osób o różnym statucie i zamożności.
     Isabel de Segura była piękną, młodą szlachcianką z bogatego domu, a Juan Martinez de Marcilla, miłym chłopcem, który niestety pochodził z dość ubogiej rodziny. Młodzi bawili się często ze sobą jako dzieci, ale kiedy zaczęli dorastać, spostrzegli, że znajomość wzajemna to nie tylko przyjaźń, ale coś znacznie, znacznie większego. Po kilku latach wyznali sobie miłość dozgonną. Planowali bliski ślub i szczęśliwe życie do grobowej deski.
     Niestety, na przeszkodzie stanął ojciec Isabeli. Planował, aby wyszła ona bogato za mąż, a nie za takiego "chudopachołka" jakim był według niego Juan.
     - Nie będziesz w stanie utrzymać rodziny i zapewnić jej takiego poziomu materialnego na jaki zasługuje - mówił. Na odczepnego postawił warunek, aby w przeciągu 5 lat zarobił taki majątek, który go usatysfakcjonuje. Wówczas wyrazi zgodę na ślub córki.
     Młodzi musieli przyjąć takie stanowisko ojca, a Isabela przyrzekła Juanowi, że będzie na niego czekać przez całe 5 lat, ale ani dnia dłużej.
     W jaki sposób można było wówczas zarobić duże pieniądze nie mając nic na początek? Juanowi pozostał tylko wyjazd na wyprawę wojenną. Wyjechał więc na wyprawę krzyżową do Egiptu. Wyprawa trwała 5 lat. Juan zdobył na niej nie tylko sławę, ale i duży majątek. Już jako bogaty rycerz powrócił do Teruel, aby ponownie oświadczyć się Isabeli, ale tym razem jej ojciec musiał zgodnie z umową przyjąć oświadczyny. Niestety, nie zorientował się, że zjawił się w Teruel 1 dzień później.
     W czasie trwania wojny krzyżowej, nieszczęsna Isabel liczyła dni do powrotu swojego ukochanego. Bała się o jego życie i o to, czy zdoła spełnić warunek ojca. Była młoda, piękna i na dodatek bardzo bogata, więc kręcili się koło niej różni kawalerowie. Jeden z nich, który z racji swojego wieku mógłby być jej ojcem, ale za to był bardzo bogaty cieszył się względami ojca. Postanowili oni, że kiedy minie dokładnie 5 lat, a Juan się nie pojawi z dużym majątkiem, Isabel wyjdzie za niego za mąż.
     Mijały kolejne dni, było ich coraz mniej, a Juan nie pojawiał się. Ojciec wmówił swojej pięknej córce, że zginął on na pewno na wojnie. Ostatniego dnia ultimatum odbył się ślub i wystawne wesele. Isabel wyszła bogato za mąż za starszego mężczyznę, którego nie kochała. Wypłakiwała oczy, a myślami była cały czas przy swoim Juanie.
     Kiedy z wyprawy powrócił Juan, dowiedział się, że spóźnił się o jeden dzień, oraz że Isabel wyszła już za mąż, zdesperowany zakradł się do małżeńskiej sypialni, odszukał ukochaną i prosił ją choć o pocałunek.
     - Pocałuj mnie, albo umrę z desperacji - błagał umiłowaną.
     - Nie mogę, jestem przecież mężatką - odpowiedziała z płaczem.
     Słysząc te słowa, nie wytrzymało jego biedne serce. Padł trupem przed swoją ukochaną.
     Następnego dnia w katedrze odbywał się pogrzeb nieszczęśnika. Isabel przyszła na tę smutną uroczystość ubrana nie w żałobną, ale w śnieżnobiałą, ślubną suknię panny młodej. Podeszła do otwartej trumny, uchyliła całun i ucałowała ukochanego. Z rozpaczy pękło jej serce.
     Leżą teraz obok siebie jak małżonkowie, a ich marmurowe wizerunki trzymają się za ręce. Zadumajmy się nad ich miłością, która okazała się silniejsza od wszystkich przeciwności, a nawet od śmierci.
Z.W.


Ceviche. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Ceviche. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Ceviche

     Ceviche (czyt: sevicze) jest rodzajem sałatki, przyrządzanej z surowej ryby, lub z owoców morza. Jest ona bardzo popularna np. w Meksyku i w Peru. Pochodzi też prawdopodobnie z Wicekrólestwa Peru (kolonii hiszpańskiej, założonej w 1544 roku ze stolicą w Limie).
     Do przygotowania ceviche potrzebna jest szlachetna ryba morska (w Polsce może to być morszczuk lub łosoś), która pocięta na małe kawałki, lub cieniutkie plastry musi być zamarynowana w soku z limonki. Następnie dodaje się różne składniki w zależności od indywidualnego smaku.
     Przepis na ceviche z łososia:
Składniki: (4 porcje)
500 g świeżego łososia (filet bez skóry)
sok z 3 limonek
sok z 1/2 pomarańczy
1-2 łyżki posiekanej drobno papryczki chilli
1 czerwona cebula
1-2 łyżki posiekanej świeżej kolendry (lub natki)
sól
 Wykonanie:
Łososia umyć dwukrotnie w zimnej, mocno osolonej wodzie i 1x w wodzie bez soli. Usunąć ości i pokroić w bardzo cienkie plastry, krojone pod kątem. Ułożyć na półmisku i zalać wymieszanym sokiem z limonki i pomarańczy. Po pół godzinie wyjąć rybę i odsączyć. Przed podaniem obłożyć plastrami czerwonej cebuli, obsypać posiekaną papryczką i kolendrą, oprószyć solą, ozdobić cząstkami limonki.
     Tak podaną ceviche zjeść ze smakiem. Życzymy smacznego!
Z.W.