poniedziałek, 21 marca 2016

Dhobi Ghat Mumbaj. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Dhobi Ghat Mumbaj. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Dhobi Ghat Mumbaj

     Największa pralnia na świecie - Dhobi Ghat, znajduje się w Indiach w Mumbaju. Miasto znane zresztą pod inną nazwą - Bombaj liczy sobie 12 milionów mieszkańców. Wyobraźmy sobie więc, że pralnia w tym mieście musi być również przeogromna. 
     Tak jak wszystko w Indiach, również i ta pralnia jest bardzo kolorowa i pełna zgiełku. Nie trzeba też dodawać, że jest to pralnia ręczna. Pracze zatrudnieni w niej wykonują ciężką pracę, nie korzystając z dobrodziejstw techniki.
     Jest to niewątpliwa atrakcja turystyczna. Pomiędzy praczami nieraz przemykają turyści, pstrykając zdjęcia, a większość z nich czyni to z daleka. Dzięki nim możemy i my (co prawda za pomocą internetu) też zorientować się jak wygląda ciężka praca w tej największej (ręcznej) pralni na świecie.
Z.W.


Serwal. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Serwal. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Serwal

     Serwal jest gatunkiem drapieżnego kota średniej wielkości, występującego na terenie Afryki. Żyje na sawannach, w miejscach z dostępem do wody. Nie spotkamy go na pewno na pustyniach, ani w lasach deszczowych. Doskonale czuje się pomiędzy wysokimi trawami, wśród których poluje, a jako świetny skoczek wyskakuje wysoko ponad nie, przez co zwiększa zakres widoczności.
     Ma chyba najdłuższe łapy w stosunku do swojej sylwetki spośród wszystkich kotowatych. Na niewielkiej głowie osadzonej na długiej szyi posiada duże uszy, które pozwalają mu na wychwytywanie wszystkich szelestów i dźwięków, które wydają przyszłe ofiary. Jego menu stanowią upolowane przez siebie gryzonie i drobne kręgowce oraz ptaki, płazy, małe gady a nawet ryby i owady. Jak poluje? Atakuje skacząc wysoko i wypłasza zwierzynę. Gryzie i odskakuje, potem znowu dopada. Nieraz nawet wykopuje swoje ofiary spod ziemi, wygrzebując je ze swoich norek.
     Jest samotnikiem. Znaczy swoje rewiry zapachem i drapaniem pni drzew. Rewiry samiczek mogą zachodzić na siebie, lecz są mniejsze niż u samców, które obejmują nieraz kilka rewirów samiczek. Komunikują się ze sobą przy pomocy ostrych krzyków, warczenia, syczenia, czy mruczenia.
     Pomimo swojej dzikości łatwo się oswaja, a krzyżówka z kotem domowym ma nawet swoją nazwę - savannah.
     Poniżej na zdjęciach zobaczymy serwala, a na jednym z nich savannaha.
Z.W.


Pstrąże. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Pstrąże. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Pstrąże

      Miejscowości tej właściwie nie ma. Są opuszczone budynki popadające w ruinę, ale byłe miasto nie istnieje. Kiedyś do 1945 roku, kiedy należało do Niemiec nazywało się Pstransse, a w latach 1933-45 Strans. W czasie stacjonowania wojsk radzieckich do 1992 roku nosiło nazwę Strachów. Dzisiaj jest to wieś, ale bez mieszkańców. Nazywa się Pstrąże i leży w województwie dolnośląskim, 20 kilometrów od Bolesławca.
      Pstrąże istniało już w 1305 roku, wchodziło wówczas w skład dóbr Kliczkowskich. Drugi raz miejscowość ta została wymieniona w dokumentach w 1865 roku, kiedy olbrzymi pożar strawił część zabudowań
     W 1901 roku wieś przebudowano na potrzeby armii niemieckiej. Powstały koszary i stajnie. Doprowadzono kolej z Leszna Górnego, oraz wybudowano potężny, betonowy most na rzece Bóbr. Po zakończeniu I wojny światowej przebudowano stajnie na garaże.
     Kiedy w 1945 roku miejscowość zajęły wojska radzieckie, zniknęła z map. Wstęp dla Polaków był wzbroniony. Aby ograniczyć przedostawanie się na teren radzieckiego obiektu, rozebrano część drogową na moście. Nie wiadomo dokładnie ile stacjonowało tam wojska, ale miasto tętniło życiem. Znajdowały się w nim bloki mieszkalne, szkoły, sklepy, był szpital. Teraz jest opuszczone i wykorzystywane do ćwiczeń wojskowych. Jak wyglądało kiedyś i jak obecnie możemy zobaczyć na poniższych zdjęciach.
Z.W.


Marion Island. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Marion Island

     Wyspa Mariona jest niezamieszkała, jeśli nie liczyć mieszkańców południowoafrykańskiej stacji badawczej. Leży na Oceanie Indyjskim, bardzo na południe od Republiki Południowej Afryki, do której zresztą należy, wraz z siostrzaną Wyspą Księcia Edwarda.
     Cała wyspa to wielki wulkan tarczowy, zresztą aktywny. Wznosi się na wysokość 1.242 m n.p.m. ale od podstawy, na dnie oceanu jest wysoki na 5.000 metrów.
     Mimo, że stosunkowo niedaleko stamtąd do Antarktydy, klimat jest bardzo znośny. Najcieplejszymi miesiącami są tam styczeń, luty i marzec ze średnią temperaturą 7,5°C, najzimniejsze to nasze letnie miesiące ze średnią temperaturą 3,6°C. Niestety, na wczasy się wybitnie nie nadaje, bo deszcz tam pada przez przez 317 dni w roku.
     Wyspa Mariona tak właściwie odkrywana była 2 razy. Pierwszym razem odkryli ją w roku 1663 holenderscy żeglarze ze statku Maerseeven, lecz źle zapisali jej położenie. Dlatego oficjalnie odkryta została dopiero 13 stycznia 1772 roku przez francuskiego żeglarza, Marca Josepha Marion du Frense.
     Możemy na niej spotkać liczne kolonie pingwinów i innych ptaków morskich. Ssaki to jedynie uchatki i słonie morskie.
     Poniżej zamieszczamy zdjęcia wyspy, na którą prawdopodobnie nigdy się nie wybierzemy.
Z.W.


czwartek, 17 marca 2016

Najgłębszy basen. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Najgłębszy basen. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Najgłębszy basen

     Lubicie chodzić na basen? Fajnie jest na basenie, bo można w nim nie tylko popływać, ale również odpocząć, leżąc sobie w wodzie. Najlepiej w płytkiej. Ale są też baseny, w których można do woli popływać i to nie tylko po powierzchni wody, ale także ponurkować. Ile może mieć głębokości taki basen do nurkowania? Może 5 metrów? Toż to bardzo głęboko! Może 10 metrów? Może 15? 
     We Włoszech, niedaleko Wenecji, około 10 kilometrów od centrum Padwy znajduje się hotel Millepini Terme, w którym oprócz innych basenów rekreacyjnych znajduje się także ten najgłębszy na świecie, nazwany Y-40. Basen dla prawdziwych twardzieli, w którym dno znajduje się na głębokości 40 metrów. Jest to prawdziwa studnia.
     Górna jego część o wymiarach 20 x 18 metrów i głębokości 10 metrów wygląda jak normalny basen. Dopiero na jego dnie znajduje się studnia o średnicy 6 metrów, główna atrakcja, do której zjeżdżają się rzesze płetwonurków z całego świata. W zbiorniku znajdują się też 4 jaskinie, miejsce do ćwiczeń fotografii podwodnej i specjalne strefy do treningu nurkowań głębinowych.
     Całość ogrzewana jest gorącymi wodami termalnymi, więc na dużej głębokości woda nie jest zimna i można swobodnie nurkować nie zakładając skafandra. Co prawda, może dla niektórych płetwonurków ten basen jest "za płytki", ponieważ rekord nurkowania bez butli wynosi ponad 100 metrów, ale w porównaniu z najgłębszym polskim basenem w PKiN w Warszawie mającym "zaledwie" 4,8 metra głębokości to cały kosmos.
     Poniżej zamieszczamy zdjęcia z tego basenu, którego nijak nie możemy nazwać rekreacyjnym.
Z.W.


Joshua Tree. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Joshua Tree. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Joshua Tree

     Park Narodowy Joshua Tree leży na południu stanu Kalifornia  w USA. Swoją nazwę zawdzięcza rosnącym tam charakterystycznym roślinom, nazywanym popularnie drzewami Jozuego. Prawidłowa ich nazwa to jukka krótkolistna, a nazwa drzewo Jozuego związana jest z wyglądem tej rośliny. Bogobojnym osadnikom mormońskim przypominała ona drzewo ze wznoszącymi się do góry, modlącymi rękoma proroka. Rośnie bardzo wolno, bo tylko 1 - 7 cm rocznie, osiąga wiek do 900 lat i wzrost do 12 m wysokości i 3,5 m w obwodzie. Pomimo swojej nazwy nie jest też drzewem, ponieważ nie posiada typowych dla każdego drzewa pierścieni wzrostu.
     Park zajmuje powierzchnię 3196 km² i położony jest na obszarze dwóch pustyń: pustyni Sonora i pustyni Mojave. Posiada 5 naturalnych oaz. W niedalekiej odległości mieszka ponad 18 milionów ludzi, więc Park Joshua Tree przyciąga wielu turystów, którzy przyjeżdżają tam dla uprawiania wspinaczki skałkowej oraz turystyki pieszej, ponieważ znajduje się tam wiele interesujących szlaków turystycznych. Za specjalnym pozwoleniem można też wędrować i biwakować poza utartymi szlakami.
     W parku znajdują się skupiska naturalnych form skalnych, często przybierających fantastyczne formy. Jedna z nich, Skull Rock przypomina kamienną ludzką czaszkę.
     Malownicze tereny parku przyciągają wielu fotografów, którzy robią fantastyczne zdjęcia. Możemy niektóre z nich podziwiać również na naszej stronie. Zapraszamy do galerii.
Z.W.  


wtorek, 15 marca 2016

Kozioł śnieżny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Kozioł śnieżny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

Kozioł śnieżny

     Kozioł śnieżny zwany nieraz kozą śnieżną jest dosyć dużym zwierzęciem. Jego waga dochodzi do 140 kilogramów, a wysokość do 1,20 metra w kłębie. Żyje w Północnej Ameryce od Alaski i Jukonu po Montanę i Oregon, najchętniej w wysokich i skalistych górach. 
     Żywi się pędami, trawami i porostami drzew i krzewów. W zimie schodzi z gór nieco niżej, gdzie łatwiej jest o pożywienie. Ma długą, białą lub żółtobiałą sierść, w zimie znacznie gęstszą niż w lecie. Rogi czarne, stożkowate, nieco zakręcone do tyłu. Występują one u obu płci.
     Jest zaprawionym góralem, a żeby było mu łatwiej wspinać się po stromych skałach, jego racice mają twarde brzegi. Jak wygląda, zobaczmy na poniższych zdjęciach.
Z.W.



Polecany post

1.000 artykułów!. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

1.000 artykułów!        Jak ten czas szybko leci! Wydawałoby się, że dopiero niedawno zaczynaliśmy redagować Ciekawostki na Urloplandii , ...