środa, 7 października 2015

Villarrica. Urloplandia - ciekawostki.

Villarrica

     Villarrica jest czynnym wulkanem. Znajduje się w południowej części Chile - 750 km na południe od Santiago i ma wysokość 2.847 m n.p.m. W ostatnich latach wybuchał trzykrotnie w latach: 1964, 1971, a ostatni spektakularny wybuch nastąpił w dniu 3 marca 2015 roku o godzinie 3.01. Groźny pomruk, a potem wybuch, poprzedzony wstrząsami sejsmicznymi obudził i wygonił z łóżek mieszkańców. Ewakuowano 3.385 osób z miejscowości znajdujących się w promieniu 10 km od stożka wulkanu.
     Pierwsze wejście na szczyt wulkanu nastąpiło w 1883 roku przez żołnierzy armii chilijskiej. Na szczyt organizowane są wyprawy z miejscowości Pucon
pod opieką przewodników. Oczywiście nie można wejść na wulkan w czasie,
kiedy przejawia on skłonność do aktywności. Od 2007 roku nad Villarricą dostępne są przeloty turystyczne śmigłowcami, aby z góry zaglądnąć do wnętrza krateru. W miesiącach zimowych (lipiec - wrzesień) na północnych stokach, gdzie znajdują się wyciągi, w ośrodku narciarskim można skorzystać z uroków sportów zimowych.
     Poniżej zamieszczamy zdjęcia wulkanu, również w czasie erupcji, kiedy jest gorejącym szczytem.
Z.W.






wtorek, 6 października 2015

Prypeć. Urloplandia - ciekawostki

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/prypec/

Prypeć

     Miasto Prypeć położone jest w północnej Ukrainie, tuż przy granicy z Białorusią. Założone zostało nie przez żadnego króla, ani nie przed wiekami, ale 4 lutego 1970 roku dla potrzeb mieszkaniowych licznych pracowników elektrowni atomowej w Czarnobylu. Niestety, miało pecha, ponieważ żywot jego nie był długi.
     Już 27 kwietnia 1986 roku miasto przestało istnieć z powodu braku mieszkańców. Właśnie wtedy nastąpiła tragedia, wybuch w elektrowni atomowej. Teren został skażony, a mieszkańcy ewakuowani. Ewakuacja pięćdziesięciotysięcznego miasta trwała zaledwie 2,5 godziny, od 14.00 do 16.30. Mieszkańcy zabrali tylko najpotrzebniejsze rzeczy, resztę pozostawiając losowi. Zresztą i tak nie można było nic zabrać ze sobą z powodu napromieniowania.
     Prypeć stał się miastem widmem, skansenem ostatnich lat władzy radzieckiej. Niestety, czas zrobił swoje. Swoje zrobili też ludzie, którzy mimo zakazu splądrowali go dokładnie. Wyniesiono co można było udźwignąć, nie zważając nawet na skażenie radioaktywne.
     Poniższe zdjęcia przedstawiają to miasto duchów, bo żywych mieszkańców już w nim nigdy nie będzie. Fotografie są równocześnie przestrogą dla pokoleń, jak niebezpieczne mogą być nowoczesne technologie, wykorzystywane bez nowoczesnych zabezpieczeń.
Z.W.






poniedziałek, 5 października 2015

Animal kiss. Urloplandia - ciekawostki

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/animal-kiss/

Animal kiss

     Pocałunek wcale nie jest wymysłem ludzkim. Jest powszechny w przyrodzie, a dowodem są całujące się zwierzęta na poniższych fotografiach.
Z.W.






piątek, 2 października 2015

Stary Most w Mostarze - ciekawostki urloplandia.pl

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/stary-most-w-mostarze/

Stary Most w Mostarze

     Mostar jest ponad 100 tysięcznym miastem, położonym w południowo-zachodniej części Bośni i Hercegowiny, na obu brzegach rzeki Neretwy. Właściwie to jest nawet nieformalną stolicą Hercegowiny. Najsłynniejszym jego zabytkiem jest Stary Most, wybudowany w 1566 roku. Nawet nazwa miasta wywodzi się od słowa: mostari, co znaczy: strażnicy mostu.
     Wiemy wszyscy, jaka była historia nowoczesna dawnej Jugosławii. Wojna nie ominęła również Mostaru. W jej wyniku w dniu 9 listopada 1993 roku pod ostrzałem chorwackich czołgów zawalił się jego najsłynniejszy zabytek. Most stał sobie spokojnie przez 427 lat, kiedy runął, zniszczony w czasie bratobójczych walk pomiędzy sąsiadującymi ze sobą Bośniakami, Chorwatami i Serbami. Tak to jest, że niezgoda rujnuje, a zgoda buduje.
     Po zakończeniu walk i stopniowym wygaszeniu wzajemnych animozji Stary Most został pieczołowicie odbudowany w roku 2004 i od tego czasu mamy nowy Stary Most, bo co by znaczył Mostar bez Starego Mostu? Wpisano go rok później na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
     Jest bardzo piękny, a uroku dodają wyczyny młodych mieszkańców Mostaru, którzy skaczą z niego z wysokości 24 metrów do rzeki, udowadnijąc tym samym swoją męskość i budząc niekłamany podziw wśród turystów, a właściwie turystek.
     Na zdjęciach poniżej przedstawiamy Mostar wraz ze swoim Starym Mostem i przystojnymi, nieustraszonymi skoczkami.
Z.W.





czwartek, 1 października 2015

Amebelodon - ciekawostki urloplandia.pl

https://www.urloplandia.pl/ciekawostki-1/roznolandia/amebelodon/
Amebelodon to wymarły dawno temu ssak, podobny do słonia, z rzędu trąbowców, lecz należał do rodziny: gomfotery. Pojawił się w Ameryce Północnej, około 9 milionów lat temu, a wymarł 6 milionów lat temu. Rozprzestrzenił się również na terenach Azji, gdzie przeszedł przez pomost lądowy Beringa. Nie był wysoki, w kłębie mierzył ok. 2 - 2,5 metra. Jego szeroka trąba przekształcona była w wydłużoną, szeroką szczękę zakończoną również rozłożystą łopatą. Potrzebna ona była prawdopodobnie po to, aby móc wybierać roślinność rosnącą pod wodą na bagnach.

     Jak wyglądał, możemy to zobaczyć na rekonstrukcjach, które zamieściliśmy poniżej.
Z.W.






środa, 30 września 2015

Jesień idzie przez park - ciekawostki urloplandia.pl

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/jesien-idzie-przez-park/

Jesień idzie przez park

     Pamiętacie, jak czekaliśmy wszyscy na wiosnę, potem na lato. Lato było, szybko przeszło, bociany odleciały do ciepłych krajów. Nastała znowu jesień, nostalgiczny czas przemijania wszystkiego. Jednocześnie jest to bardzo piękna i kolorowa pora roku.
     Piękną piosenkę o jesieni śpiewał Krzysztof Klenczon z Czerwonymi Gitarami. Skomponował też do niej muzykę, a słowa napisali Marek Gaszyński i Bogdan Loebl. "Jesień idzie przez park" to piosenka nie tylko o jesieni, ale również o przemijaniu.
     Posłuchajmy i zadumajmy się nad życiem. Notabene: "Czerwone Gitary",
kiedyś można by powiedzieć (w nawiązaniu do pór roku) zespół wiosenny,
potem długo, długo letni, teraz też już wszedł w okres swojej jesieni.
Z.W.






Kołchoz - ciekawostki, urloplandia.pl

http://www.urloplandia.pl/ciekawostki/roznolandia/kolchoz/

Kołchozy powstawały w dawnym ZSRR w trakcie przymusowego przejęcia ziemi w ramach kolektywizacji rolnictwa. Formalnie była to ciągle ziemia rolników należących do kołchozu, lecz przekazana w bezterminowe użytkowanie kołchozowi. W ten sposób członkowie tej niby spółdzielni z rolników stawali się kołchoźnikami i zamiast pracować dla siebie, pracowali wszyscy razem, kolektywnie. Nie mogli wystąpić z kołchozu,
ani nawet opuścić miejsca zamieszkania. Zezwolenia na czasowy wyjazd
wydawane były sporadycznie tylko w określone dokładnie dni i miejsca.


     Kołchoźnicy byli więc pracownikami etatowymi, którzy mieli prawo do domu mieszkalnego i do uprawiania swojego niewielkiego ogródka. Trudno mówić, że byli z takiego obrotu spraw zadowoleni, ale niestety nie mieli innego wyjścia. Każdy z kołchozów miał jakieś szczytne imię, a najbardziej popularne to kołchozy imienia Lenina. Na Białorusi istnieje jeszcze do tej pory 10 kołchozów imienia Lenina, a sekretarzem partii jednego z nich w rejonie szkłowskim w latach 1985-1987 był sam Aleksandr Łukaszenka.
     W Polsce pomimo zapędów ówczesnej władzy, która zakładała rolnicze spółdzielnie produkcyjne na zasadach kołchozowych nie udało się takiej akcji przeprowadzić na szerszą skalę. Owszem, powstawały one w latach 1950-1956, ale po dojściu do władzy Władysława Gomułki wydano zgodę na ich likwidację. Nieliczne rolnicze spółdzielnie produkcyjne na zmienionych zasadach przetrwały do dnia dzisiejszego.








Polecany post

1.000 artykułów!. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

1.000 artykułów!        Jak ten czas szybko leci! Wydawałoby się, że dopiero niedawno zaczynaliśmy redagować Ciekawostki na Urloplandii , ...