wtorek, 23 grudnia 2014

Cape Town. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Cape Town
      Cape Town, po polsku Kapsztad położony jest w Republice Południowej Afryki, na południu kontynentu. Jest najstarszym miastem wAfryce. Pierwszy osadnik zamieszkał tam 6 kwietnia 1652 roku. W tym samym roku zostało założone miasto jako stacja zaopatrzenia statków okrążających Afrykę w drodze do Azji.
     Leży u stóp Góry Stołowej, nad zatoką o tej samej nazwie, na północ od Przylądka Dobrej Nadziei.  Liczy sobie 3,5 mln mieszkańców i jest miastem wielojęzycznym i wielonarodowościowym. 42% ludności to Koloredzi, ciekawa rasa powstała ze zmieszania się ludów KhoisanBuróworaz Malajów. Czarni Afrykanie stanowią 38%, biali 16%.
     Kapsztad znany jest jako miasto w którym dokonano pierwszego przeszczepu serca. Dokonał tego w dniu 3 grudnia 1963 roku dr Christiaan Barnard. W 2010 roku Kapsztad był jednym z miast - organizatorów Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej.
     Można również stwierdzić, że położenie Kapsztadu powoduje, że jest jednym z najpiękniejszych miast świata. Widać to zresztą na poniższych fotografiach.
Z.W.
























poniedziałek, 22 grudnia 2014

Ötzi. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Ötzi. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach



Ötzi

      19 września 1991 roku dwoje niemieckich turystów, państwo Simon wybrali się na górską przechadzkę po Alpach Ötztalskich wPołudniowym Tyrolu. Jest to pasmo górskie nad granicą austriacko-włoską. Ponad 300 szczytów przekracza wysokość 3.000 m n.p.m. Występują tu również liczne lodowce. Właśnie podczas tego spaceru na wysokości 3.210 m n.p.m. państwo Simon odnaleźli wyłaniające się z topniejącego lodu zwłoki. Z początku myślano, że jest to ciało jakiegoś zaginionego turysty.
     Dopiero podczas dokładniejszych badań okazało się, że człowiek ten owszem zaginął w wysokich górach, ale przed 5.300 laty! Nazwano goÖtzi, od doliny Ötztal, ponad którą znaleziono jego zamrożone ciało. Ötzi miał 1,60 m wzrostu, ważył 50 kg. W chwili świerci liczył 40 - 53 lat. Był szatynem, miał brązowe oczy i grupę krwi "0". Na swoim ciele posiadał 57 tatuaży, a niektóre z nich umiejscowione były w punktach akupunktury chorób, na które cierpiał. Były to bóle brzucha wywołane zakażeniem pasożytem, zwyrodnienia stawów, arterioskleroza a nawet borelioza wywołana najprawdopodobniej przez kleszcze (pierwszy udokumentowany przypadek).
     Ostatnim posiłkiem który spożywał było mięso jelenia i kozicy, owocekorzonki i ziarna zbóż - przypuszczalnie chleb.
     Był wojownikem i zmarł prawdopodobnie w czasie walki z innymi ludźmi, od strzały z łuku, która spowodowała jego szybką śmierć. Ubrany był w skóry niedźwiedzia, jelenia i kozicy. Posiadał plecak i torbę z kory brzozowej. W kołczanie było 14 strzał, miał półmetrową ciupagę, nóż z krzemienia i długi na 1,80 m łuk.
     W miejscu znalezienia zwłok wystawiono pomnik, a jego mumia, po sporze pomiędzy Austrią a Włochami znajduje się w Museo Archeologico dell’Alto Adige w Bolonii we Włoszech.
Z.W.








niedziela, 21 grudnia 2014

Namorzyny. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Namorzyny

     Lasy namorzynowe, inaczej mówiąc mangrowia to wiecznozielona formacja roślinna wybrzeży morskich w niemal całej strefie międzyzwrotnikowej. Są to płycizny morskie i ujścia rzek do morza porośnięte roślinnością. Namorzyny to krzewy i drzewa na szczudlastych korzeniach, rosnących na płytkich brzegach. Bywa, że w czasie przypływów widoczne są tylko wierzchołki drzew, jednak podczas odpływów odsłaniana jest również powierzchnia gruntu, na których rosną.
     Ekosystem jest przyjazny dla różnych rodzajów zwierząt. W koronach drzew mieszkają ptaki, a korzenie oblepione są małżami.  Teren nadaje się do żerowania dla krokodyli, tygrysów, czy węży. Między korzeniami, pod wodą pływają ryby, a na powierzchni mieszkają małpy ikraby nadrzewne.
     Rośliny pochodzące z różnych rodzin przystosowały się do specyficznych warunków egzystencji. Musiały zaakceptować słone, wilgotne środowisko, niejednokrotnie podczas przypływów będąc zalawene przez wody oceanów, czy mórz.
     Poniżej zamieszczamy zdjęcia namorzyn. Zobaczmy, w jakich warunkach rosną.
Z.W.






















sobota, 20 grudnia 2014

Melanocetus johnsonii. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Melanocetus johnsonii. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Melanocetus johnsonii

      Przyzwyczajeni jesteśmy do ryb, które żyją w płytkich wodach mórz i oceanów. Znamy ich wygląd, nawet smak (w przypadku ryb konsumpcyjnych). Potrafimy je nazwać i wiemy jak je złapać. 
     Do niedawna nie mieliśmy zielonego pojęcia na temat życia w głębiach oceanicznych wód. Tam również przecież toczy się życie. Potrafimy już spenetrować wszystkie głębie oceaniczne. Poznajemy zwierzęta tam żyjące
     Jedną z ryb, których życie wiąże się z głębokością co najmniej 2.000 m p.p.m.  jest melanocetus johnsonii. Nie posiada zwyczajowej nazwy, tylko naukową, łacińską. Jest drapieżnikiem. Potrafi zjeść ryby większe od siebie. Jej długość to 13 cm w przypadku samic a samce osiągają zaledwie 3 cm. Opisano przypadek ryby o długości 24 cm, znajdującej się w żołądku melanocetus johnsonii, która miała zaledwie 6,6 cm.
     Ryby te, żyjące w zupełnej ciemności rozświetlają sobie ją za pomocą wysuniętego czułka z latarenką na końcu. Służy ona również dozwabiania do siebie ryb, które takują i zjadają za pomocą przerażającej paszczy.
     Poniżej kilka zdjęć tej przedziwnej ryby. Również jej rzeźby skonstruowanej z  ostrych noży i szpikulców, symbolizujących jej wojowniczy charakter.
Z.W.














czwartek, 18 grudnia 2014

Trochę o molach. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Trochę o molach. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach



Trochę o molach

      Motyle kojarzą nam się z pięknymi, zielonymi łąkami, z latem i słońcem. Poza tym z cudownymi kolorami i kompozycją wzorów swoich skrzydeł. Niestety, niektóre motyle są zwykłymi szkodnikami. Żyją wcale nie na łonie natury, a w naszych domach. Te motyle to po prostumole. Są szare, malutkie i zwyczajnie brzydkie. Kiedy je zobaczymy w mieszkaniu, wściekamy się niemiłosiernie i pragniemy ich śmierci. Tak zwyczajnie, no bo jeśli biegamy za nimi i klaszczemy w dłonie, to nie dlatego że nam się tak strasznie podobają, ale chcemy je po prostu unicestwić.  
     Poniżej przedstawiamy kilka gatunków moli, mieszkańców naszych mieszkań:
Mól włosienniczek, inaczej nazywany molem ubraniowym jest szkodnikem niszczącym nasze ubrania. Same fruwające dorosłe osobniki, na które chętnie polujemy już nie jedzą nic, natomiast składają jajeczka, których jedna samica wytwarza 50 - 60. Z tych jajeczek wykluwaja sięlarwy, które są bardzo żarłoczne, i to one właśnie dobierają się do zawartości naszych szaf. Smakuje im bawełna, futra, mohery, dywany, pióra, a nawet tworzywa sztuczne.
Mól kożusznik - zjada futra, wełnę, filc, pierze, inaczej nazywamy go molem futrzanym.
Mól spożywczy. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że mole, które mamy w mieszkaniu mieszkają często w naszych kuchniach i spiżarniach. Są to jedne z najbardziej uciążliwych szkodników produktów spożywczych. Nie podejrzewamy, że posiadamy takie pasożyty. Jeśli widzimy, że lataja sobie po pokoju, często myślimy, że są to mole ubraniowe a nie spożywcze. Zjadają one różne artykuły (oczywiście czynią to tylko larwy): kasze, mąki, cukier, suszone owoce, mleko w proszku, czekoladę, słodycze, nasiona, ciastka, krakersy, karmę dla zwierząt, makarony, nawetsuszone czerwone papryczki i sól. Nie tylko zjadają, ale psują, ponieważ podczas żerowania larwy wydzielają cienkie nici, w które owijają żywność, i zrzuconą przez siebie skórę, odchody i skorupki jaj. Marnowana w ten sposób żywność przekracza znacznie jej ilość spożywaną przez same larwy. Ciężko jest walczyć z tymi szkodnikami. Przynosimy je wraz z artykułami spożywczymi i ich ilość nie zależy od czystości w kuchni. Nie pomaga również owijanie żywności w folię, ponieważ potrafią one wygryźć mikroskopijne otworki i w ten sposób dotrzeć do żywności. Jeślimole już mamy w kuchni, należy wyrzucić wszystkie podejrzane atrykuły spożywcze, wymyć dokładnie szafki i pojemniki i mieć nadzieję, że jutro znowu wraz z zakupami nie przywleczemy następnej porcji tych szkodników.
Z.W.




















środa, 17 grudnia 2014

Trochę o molach. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Trochę o molach. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Trochę o molach

      Motyle kojarzą nam się z pięknymi, zielonymi łąkami, z latem i słońcem. Poza tym z cudownymi kolorami i kompozycją wzorów swoich skrzydeł. Niestety, niektóre motyle są zwykłymi szkodnikami. Żyją wcale nie na łonie natury, a w naszych domach. Te motyle to po prostu mole. Są szare, malutkie i zwyczajnie brzydkie. Kiedy je zobaczymy w mieszkaniu, wściekamy się niemiłosiernie i pragniemy ich śmierci. Tak zwyczajnie, no bo jeśli biegamy za nimi i klaszczemy w dłonie, to nie dlatego że nam się tak strasznie podobają, ale chcemy je po prostu unicestwić.  
     Poniżej przedstawiamy kilka gatunków moli, mieszkańców naszych mieszkań:
Mól włosienniczek, inaczej nazywany molem ubraniowym jest szkodnikem niszczącym nasze ubrania. Same fruwające dorosłe osobniki, na które chętnie polujemy już nie jedzą nic, natomiast składają jajeczka, których jedna samica wytwarza 50 - 60. Z tych jajeczek wykluwaja się larwy, które są bardzo żarłoczne, i to one właśnie dobierają się do zawartości naszych szaf. Smakuje im bawełna, futra, mohery, dywany, pióra, a nawet tworzywa sztuczne.
Mól kożusznik - zjada futra, wełnę, filc, pierze, inaczej nazywamy go molem futrzanym.
Mól spożywczy. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, że mole, które mamy w mieszkaniu mieszkają często w naszych kuchniach i spiżarniach. Są to jedne z najbardziej uciążliwych szkodników produktów spożywczych. Nie podejrzewamy, że posiadamy takie pasożyty. Jeśli widzimy, że lataja sobie po pokoju, często myślimy, że są to mole ubraniowe a nie spożywcze. Zjadają one różne artykuły (oczywiście czynią to tylko larwy): kasze, mąki, cukier, suszone owoce, mleko w proszku, czekoladę, słodycze, nasiona, ciastka, krakersy, karmę dla zwierząt, makarony, nawet suszone czerwone papryczki i sól. Nie tylko zjadają, ale psują, ponieważ podczas żerowania larwy wydzielają cienkie nici, w które owijają żywność, i zrzuconą przez siebie skórę, odchody i skorupki jaj. Marnowana w ten sposób żywność przekracza znacznie jej ilość spożywaną przez same larwy. Ciężko jest walczyć z tymi szkodnikami. Przynosimy je wraz z artykułami spożywczymi i ich ilość nie zależy od czystości w kuchni. Nie pomaga również owijanie żywności w folię, ponieważ potrafią one wygryźć mikroskopijne otworki i w ten sposób dotrzeć do żywności. Jeśli mole już mamy w kuchni, należy wyrzucić wszystkie podejrzane atrykuły spożywcze, wymyć dokładnie szafki i pojemniki i mieć nadzieję, że jutro znowu wraz z zakupami nie przywleczemy następnej porcji tych szkodników.
Z.W.










wtorek, 16 grudnia 2014

Spitsbergen. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Spitsbergen. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Spitsbergen

      Moim marzeniem od wielu lat jest odwiedzić Spitsbergen, ale cóż, nie wszystkie marzenia się spełniają. 
     Spitsbergen jest największą wyspą norweską, wchodzącą w skład archipelagu Svalbard i najdalej na północ położoną, na której znajdują się osiedla ludzkie. Od bieguna północnego dzieli ją zaledwie 1.100 km (od Norwegii 800 km). Svalbard znany był już prawdopodobnie Wikingom, jednak odkrył go oficjalnie w 1596 roku holenderski odkrywca Willem Barents. Przez dłuższy czas Spitsbergen był bazą dla wielorybników i myśliwych, a także dla polarników, którzy stąd próbowali osiągnąć biegun północny.
     Na początku XX wieku odkryto tu duże pokłady węgla kamiennego, który jest wydobywany głównie przez Rosjan, ale również Norwegów. W myśl Traktatu Spitsbergeńskiego od 1920 roku Svalbard należy do Norwegii, a państwa - sygnatariusze (wśród których jest Polska) mają prawo do eksploatacji znajdujących się tu kopalin. Z tego prawa korzysta tylko Norwegia i RosjaPolska ograniczyła się do założenia stacji badawczych (których jest 5).
     Obywatele polscy mogą osiedlać się, kupować domy, pracować i przebywać dowolną ilość czasu. Na Spitsbergenie podatki są bardzo niskie, można powiedzieć nawet, że symboliczne i wszystkie przeznaczane są na potrzeby miejscowej ludności. Pomimo, że cały archipelag jest strefą zdemilitaryzowaną każdy posiada w domu broń, ponieważ nie wolno bez broni oddalać się od osiedli ze względu na obecność niedźwiedzi. Noc polarna następuje tu 26 października i trwa do 15 lutego. Za to dzień nieprzerwanie trwa od 20 kwietnia do 26 sierpnia. W nocy często występują zjawiska zorzy polarnej.
     Kilka zdjęć poniżej pokazują piękno wyspy i może zachęcą do jej odwiedzenia (a może nawet do osiedlenia się na niej).
Z.W. 
















Polecany post

1.000 artykułów!. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

1.000 artykułów!        Jak ten czas szybko leci! Wydawałoby się, że dopiero niedawno zaczynaliśmy redagować Ciekawostki na Urloplandii , ...