poniedziałek, 8 czerwca 2015

Kurczę pieczone. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Kurczę pieczone. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach



Kurczę pieczone

     Drób przygotowywany na różne sposoby jest ulubionym naszym daniem. Może być gotowany, pieczony, smażony, duszony, podpiekany, przysmażany, obsmażany, przyrumieniony, pitraszony, grillowany, parzony, nadziewany, w galarecie, w warzywach, z curry, z pomarańczą, z czekoladą, z ziemniakami, w sosie i w wielu, wielu innych smakach. Nie wiem tylko, dlaczego jak się komuś coś nie uda, to zaklnie on sobie sobie pod nosem: kurrrczę pieczone (a tak właściwie: kurcze pieczone).
     Biedne są te młode kurki, często hodowane w ciasnych klatkach, po kilkanaście sztuk. Nie widzą słońca, ani nie oddychają świeżym powietrzem. Nie grzebią w ziemi i nie wyjadają tłustych robaków, karmione są sztuczną paszą i leczone antybiotykami. Poprzez to są nieszczęśliwe, a hodowane tylko po to, aby przyrządzić z nich smaczne pieczyste.
     Mimo to zajadamy się nimi i są one jednym z głównych składników naszego wyżywienia.
     Poniżej podajemy przepis na pieczonego kurczaka na butelce piwa.
     Do przygotowania potrawy potrzebny jest oczywiście wypatroszony kurczak, przyprawy i butelka piwa; otworzona i ze zdjętą etykietą. Kurczak pieczony na butelce piwa ma same zalety. Nie potrzebujemy do niego rożna, piwo paruje nawilżając mięso, a także czasem oblewa je, tworząc chrupiącą skórkę. Alkohol w czasie pieczenia wyparuje, więc mogą go z powodzeniem konsumować dzieci i kierowcy, którzy bezpośrednio po kurczakowym obiedzie mogą wsiadać za kierownicę swoich pojazdów i jechać, gdzie ich oczy poniosą.
  Dzień wcześniej nacieramy kurczaka olejem lub roztopionym klarowanym masłem. Posypujemy wszystkimi przyprawami po kolei (również w środku). Kurczaka odkładamy na talerz i wstawiamy do lodówki na całą noc. Na drugi dzień piekarnik rozgrzewamy do 180ºC – 190°C (bez termoobiegu). Zdejmujemy etykietę z piwa i myjemy butelkę z resztek kleju. Piwo odkapslowujemy i nakładamy kurczaka od strony kupra. Szyjka butelki powinna wyjść przy szyi kurczaka (skórę w tym miejscu można naciąć nożem). Gdy kura usadowiła się już wygodnie na butelce, stawiamy ją na dużej blasze od piekarnika. Wsypujemy do piwa trochę soli, aby zaczęło się pienić i wstawiamy blachę na dolny poziom piekarnika. Czas pieczenia uzależniony jest od wagi kurczaka – zgodnie z wartościami podanymi w tabelce poniżej:
waga kurczakaczas pieczenia
1,3 kg1 godzina 15 minut
1,4 kg1 godzina 20 minut
1,5 kg1 godzina 25 minut
1,6 kg1 godzina 30 minut
1,7 kg1 godzina 35 minut
1,8 kg1 godzina 40 minut
1,9 kg1 godzina 45 minut
2,0 kg1 godzina 50 minut
    Na ostatnią godzinę pieczenia można dołożyć na blachę obtoczone w oleju i przyprawach duże cząstki ziemniaków i warzyw. Gdyby piwo nie buzowało (dzieje się tak, gdy piwo jest mało gazowane lub butelka nie jest z lanego szkła) można dwukrotnie podczas pieczenia zamieszać je słomką lub patyczkiem od szaszłyków. Po upieczeniu kurczaka układamy na talerzu i od razu podajemy. Po jedzeniu nie wyrzucajmy kości – ugotujemy z nich wyjątkowo aromatyczny rosół.
     Życzymy smacznego!
Przepis dodano na podstawie strony: poezja-smaku.pl.












niedziela, 7 czerwca 2015

Rohatyniec nosorożec. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Rohatyniec nosorożec. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach



Rohatyniec nosorożec

     Ten nosorożec nie jest niestety wielkim zwierzęciem. To chrząszcz zamieszkujący lasy, nie tylko Europy, ale również Afryki Północnej Azji Środkowej. Upodobał sobie słoneczne lasy liściaste, głównie dębowe. Pomimo, że żyje w słonecznych zagajnikach, to prowadzi nocne życie, a aktywność rozpoczyna po zachodzie słońca. W nocy chrząszcze te fruwają i podążają w kierunku źródeł światła. Są niezgrabne. Często uderzając o coś przewracają się, a na gładkiej powierzchni trudno im się przewrócić z powrotem na nogi.
     Rohatyniec nosorożec jest jednym z największych europejskich chrząszczy. Osiąga długość do 40 mm. Jest bardzo silny, bo potrafiunieść ciężar 380 razy większy od niego. Tak sobie obliczam i wyszło mi (z tych właśnie obliczeń), że mężczyzna o wadze 80 kilogramów musiałby rozprawić się z ciężarem ponad 30 ton.
     Indonezyjski fotograf Hendy Mp sfotografował tego chrząszcza jako wierzchowca, którego dosiada rzekotka. Zapraszamy do galerii.
Z.W.














sobota, 6 czerwca 2015

Pointy. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Pointy. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach



Pointy

   Balet bez pointek byłby pozbawiony lekkości i subtelności. Wykonane są one w ten sposób, aby tańcząca stanęła na czubkach swoich palców, co sprawia wrażenie jakby latała w powietrzu.
   Aby pomóc baletnicom w takim tańcu, musiały być one odpowiednio uformowane. Na zewnątrz wyglądają lekko, jak zwiewne balerinki, jednak w środku odpowiednio usztywnione, ponieważ przeznaczono je do ciężkiej pracy. Wykonuje się je z wielu warstw tkaniny i kartonu, czubki dodatkowo są wzmocnione gipsem. Mają skórzane podeszwy i tylko z zewnątrz są pokrywane satyną. Do zabezpieczenia kostek służy gumka i para troczków. Dodatkowo, w celu zabezpieczenia palców, nakłada się na nie specjalną nakładkę, najczęściej silikonową, lub miękką watę. Przed tańcem pointy smarowane są kalafonią, aby zwiększyć przyczepność do podłoża.    
    Pojawiły się na przełomie XVIII i XIX wieku, wraz z rozwojem baletu włoskiego. Jako pierwsze, występowały w nich dwie najznamienitsze baletnice tamtych czasów: Maria Taglioni i Awdotia Istomina. Z początku pointy nie miały troczków i gumek, co powodowało liczne kontuzje kostek. Często się łamały, a niektóre baletnice, aby nie ulec kontuzji pozbywały się paznokci. Tak jak każdy wynalazek, również i pointy były udoskonalane. Teraz taniec w nich jest bezpieczny, jednak żeby uzyskać pożądany efekt, należy mieć wyćwiczone i mocne stopy.
     Poniższe zdjęcia przedstawiają pointy, bez których baletnice nie mogłyby uprawiać swego zawodu.














piątek, 5 czerwca 2015

Turunç. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Turunç. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Turunç

     Turunc jest prześlicznie położonym kąpieliskiem na wybrzeżu Marmaris w Turcji. Leży na wysokości wyspyRodos, nad Morzem Egejskim. Był małą wioską założoną przez Turków Osmańskich. Dojazd do miejscowości był bardzo utrudniony z powodów niedostępnych gór. Niedostępnych, choć niewysokich. Z tego powodu do 1983 roku nie było tam prądu, a utwardzone drogi zbudowano dopiero 6 lat później. Miasteczko ma teraz 2.300mieszkańców i jedną ulicę w kształcie półksiężyca, biegnącą wzdłuż wybrzeża, wzdłuż której zbudowano liczne sklepiki, bary i restauracje, z których dobiegają dźwięki tureckiej muzyki.
     Ci wczasowicze, którzy wybrali Turunc na miejsce swoich letnich wakacji na pewno wybrali najlepsze miejsce na tureckim wybrzeżu. Jest ono bowiem jednym z najpiękniejszych . Najpiękniejszym i najbardziej gościnnym.
     Zdjęcia zamieszczone poniżej utwierdzają w tym przekonaniu. Zapraszamy do Turunc!
Z.W.















czwartek, 4 czerwca 2015

Jean-François Millet. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Jean-François Millet

      Jean-François Millet urodził się na północy Francji w Grouchy w gminie Gréville-Hague w dniu 4 października 1814 roku. Pochodził zrodziny chłopskiej, lecz jego życie potoczyło się inaczej niż jego pobratymców. Studiował malarstwo, najpierw w Cherbourgu, a potem wParyżu. Został portrecistą. Następnie malował sceny z mitologii i pejzaże.
      Poprzez to, że wychowywał się w prowincji Gréville i miał kontakt z prostymi ludźmi tam żyjącymi, zaczął malować sceny z ich życia. Sceny z życia rolników, wyrobników i biedoty. Obrazy które malował były realistyczne i doskonale odwzorowywały i dokumentowały życie prostych ludzi, ich biedę, pracę, troski i radości. Sam pochodził z chłopskiej rodziny i malował życie chłopów, etos ich pracy, ale równiaż pokazywał więź człowieka z naturą.
     Zmarł 20 stycznia 1875 w Barbizon. Pozostawił po sobie wiele prac, z których kilka przedstawiamy na poniższych zdjęciach.
Z.W.














wtorek, 2 czerwca 2015

Dentysta - sadysta. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Dentysta - sadysta. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Dentysta - sadysta

     Oczywiście wcale tak nie uważamy. Dzisiejsza stomatologia oparta jest na najnowszej technice i doskonałej kadrze fachowej znakomitych lekarzy. Gabinety są też urządzane tak, aby pacjenci czuli się w nich bezstresowo.
     Niestety, badanie takie kojarzy nam się zwykle z bólem i nieprzyjemnymi odczuciami. Nic dziwnego, remont uzębienia jest przecież ingerencją (niejednokrotnie brutalną) w żywą tkankę, często połączoną z przykrym bólem.Dbajmy więc o zęby, aby dentyści mieli z nimi jak najmniej do roboty.
      Poniżej zamieszczamy kilkanaście zdjęć gabinetów dentystycznych, przeważnie z czasów, kiedy jeszcze kojarzyły nam się one z pseudo-torturami.
Z.W.












poniedziałek, 1 czerwca 2015

Niech pan da tę stówę!. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Niech pan da tę stówę!. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach



Niech pan da tę stówę!

     Nasze biuro mieściło się kiedyś pod innym adresem, w budynku na parterze. Wchodziło się do nas przez wspólne wejście dla wszystkich mieszczących się tam biur, poprzez długi korytarz. Eskapada zaś znajdowała się na końcu tego długiego korytarza.
     Tak jak i teraz, sprzedawaliśmy bilety na imprezy i rejsy wszystkich linii promowych. Wśród różnych propozycji były też imprezy sylwestrowe. Cieszyły się one dużym powodzeniem.
     Było to około 15 lat temu, kiedy jedna z naszych klientek zamówiła imprezę sylwestrową na jednym z promów, dla towarzystwa liczącego 8 osób (no, może 10, teraz już dokładnie nie pamiętam). Kiedy już wszystkie bilety zostały zarezerwowane i potwierdzone, nasza klientka zadzwoniła i domówiła jeszcze dodatkowo 2 miejsca. No niestety, miejsc już nie było, ale wpisaliśmy je na listę osób oczekujących.
     Po kilku dniach otrzymaliśmy odpowiedź z linii promowej, że miejsca zwolniły się i możemy je sprzedać.Wdzięczny pasażer zjawił się w naszym biurze natychmiast z gotówką za 2 zaproszenia sylwestrowe. Grażynka, która przyjmowała pieniadze i wypisywała vouchery, liczy pieniądze. Coś się nie zgadza. Liczy parę razy. Jest za dużo o 100 złotych.
     Zwraca uwagę pasażerowi, że wpłacił 100 złotych za dużo. Pan zaś uśmiechnął się i rzekł, że te 100 złotych to jest dla niej, w ramach wdzięczności za pozytywne załatwienie sprawy. Oczywiście tej kwoty nie przyjęliśmy!Podziękowaliśmy temu panu, który najwyraźniej inaczej potraktował nasze zaangażowanie w załatwienie sprawy.Wychodząc z biura, zadowolony zapomniał przez to wszystko wziąć ze sobą wypisanego voucheraGrażynkazobaczywszy to mówi do mnie: Biegnij i daj temu panu zaproszenie na Sylwestra!
     Wybiegłem najszybciej jak mogłem, trzymając w ręku voucher i zauważyłem, że nasz klient znajdował się już na końcu tego długiego korytarza. Krzyczę do niego: Proszę Pana! Proszę Pana! Zainteresowany stanął i odwrócił się w moją stronę. Wtedy wszedł we mnie jakiś chochlik. Zażartowałem: Niech Pan jednak da tę stówę!
     Widząc jego zaskoczenie wręczyłem mu voucher i przeprosiłem za żart. Całe szczęście, że znał się na dowcipach.
Z.W.






Polecany post

1.000 artykułów!. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

1.000 artykułów!        Jak ten czas szybko leci! Wydawałoby się, że dopiero niedawno zaczynaliśmy redagować Ciekawostki na Urloplandii , ...