Alcázar de Segovia. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Alcázar de Segovia. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Alcázar de Segovia

      Jak to ci Hiszpanie potrafią robić, że zabytki sprzed 1000 lat mają się zupełnie dobrze i choć czasy się zmieniły są cały czas w dobrym stanie? Taki zabytek to m. in. Zamek Alcázar w Segowii. Pierwsze wzmianki o nim są z 1120 roku. Mury kamienne postawił król Kastylii Alfons VIII Szlachetny w latach: 1155 - 1214. 

     W średniowieczu  Alcázar był siedzibą władców Kastylii i jedną z najważniejszych twierdz obronnych państwa. W 1469 roku Izabela I, późniejsza królowa Kastylii poślubiła na zamku segowijskim Ferdynanda II Aragońskiego. Około 1600 roku zamek został opuszczony i przeznaczony na potrzeby więzienia. Od 1762 roku mieściła się tam szkoła artylerii. Działała ona aż do 6 marca 1862 roku, kiedy pożar uszkodził stropy. Potem już w roku 1882 wykonano remont i wszystkie zniszczenia po pożarze zostały naprawione.

     Obecnie zamek jest atrakcją turystyczną, którą odwiedza tysiące turystów rocznie. Jaki jest piękny proszę samemu ocenić na podstawie załączonych zdjęć.

Z.W.

Rosomak. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Rosomak. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Rosomak

      Rosomaki są najmniej poznanym gatunkiem spośród dużych drapieżników lądowych. Ze względu na dużą mobilność jest trudny do obserwowania. To zwierzę z rodziny łasicowatych jest oprócz wydry olbrzymiej i wydry morskiej największym jej przedstawicielem. Z wyglądu trochę podobny do psa, trochę do niedźwiedzia. Jego wielkość waha się pomiędzy 65 a 87 cm, długość ogona do 26 cm, a waga do 31 kg.

     Ma dużą głowę, małe oczy i małe, zaokrąglone uszy. Masywne łapy zakończone silnymi pazurami pozwalają mu na szybkie bieganie po śniegu. Słaby wzrok nadrabia doskonałym słuchem i węchem. Jest drapieżnikem. Latem zadowala się padliną, lecz zimą potrafi zaatakować o wiele silniejsze od siebie zwierzęta. Nie gardzi też jajami ptaków, czy jagodami. Szybko biega, pływa i wspina się po drzewach i skałach. Jest wytrwały i rzadko odpuszcza swojej zdobyczy.

     Występuje na północy Ameryki, Azji i w Skandynawii. W Stanach Zjednoczonych całkowicie wytrzebiony, ponieważ jako łatwy cel swoich polowań upatrzył sobie żywy inwentarz. W Europie populacja jego wynosi zaledwie ok. 2.300 osobników. Jest wpisany do Czerwonej Księgi Gatunków Zagrożonych Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody i Jej Zasobów.

     Poniżej zamieszczamy zdjęcia tych rzadkich, aczkolwiek bardzo sympatycznych zwierzątek.

Z.W.

Zapora Monticello. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Zapora Monticello

      Zapora znajduje się w północnej Kalifornii. Słynie z "The Glory Hole", czyli Wspaniałej Dziury. Jest to sposób awaryjnego spuszczania wody, kiedy jej poziom jest za duży. Jej przepustowość wynosi 1.370 metrów sześciennych na sekundę, a średnica kielicha ma 21 metrów. W czasie, kiedy poziom lustra wody jest niski, w czasie suchszych miesięcy  kielich jest wykorzystywany przez rowerzystów i skateboardzistów do half-pipe'u.

Z.W.

Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Świnia rzeczna

      Gdzie możemy spotkać taki gatunek świni? Musielibyśmy jechać na Madagaskar, lub do Środkowej Afryki. Żyje tam sobie przeważnie w podmokłych, trudnodostępnych rejonach, w małych grupkach. Jest bardzo rozpowszechniona. Prowadzi raczej nocny tryb życia, wtedy żeruje. W czasie dnia odpoczywa w zamaskowanych norach, pomiędzy roślinnością. 

     Jest wszystkożerna. Jak to świnia. Zje to co sobie znajdzie i wykopie: od kłączy traw rzecznych, korzeni, różnych roślin, owoców, nasion, owadów, ślimaków, jaj ptaków, gadów aż po padlinę. Jest dobrym pływakiem i nieźle nurkuje. Są to szczęśliwe zwierzęta, bo choć świnie, to żyją na swobodzie. Tylko od czasu do czasu jakiś człowiek upoluje którąś, upiecze na ognisku i zje ze smakiem. Ze względu na swój wygląd, a mianowicie od pędzelków na końcach uszu nazywana jest również świnią pędzelkowatą. 

     Poniżej zamieszczamy zdjęcia tych popularnych w Afryce świnek, a u nas egzotycznych i spotykanych tylko w ogrodach zoologicznych.

Z. W.

Plemię Jarawa. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Plemię Jarawa. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Plemię Jarawa

      Żyli sobie w izolacji od cywilizacji aż do lat 90 XX wieku na Andamanach. Jest to archipelag leżący na Oceanie Indyjskim nad Zatoką Bengalską, należący do Indii. W latach 90 właśnie młody myśliwy z plemiona Jarawa złamał nogę i trafił do szpitala. Po powrocie opowiadał o cudach, które widział. Jarawa zaczęli wychodzić z dżunglii i nawiązywać kontakty z białymi w celu łatwego pozyskiwania pożywienia.

     Zrodził się problem, ponieważ Jarawa stali się atrakcją turystyczną. Miejscowe biura zaczęły organizować wycieczki dla złaknionych egzotyki turystów. Każdy z nich chciał zrobić zdjęcia, nakręcić film, aby przywieźć do domu takie trofeum. Za żywność nakłaniali półnagich, lub nawet nagich ludzi do tańców. Wyrzucali z samochodów ciastka, czy banany i pstrykali, pstrykali. Te wycieczki powoli stały się "ludzkim safari". 

     Oprócz tego, że naruszały ludzką godność, to takie wizyty spowodowały choroby, czy nałogi tytoniowe i nadużywanie alkoholu. Władze zakazały odwiedzin i robienia zdjęć. Prawo to jednak nie jest do końca respektowane. Tym bardziej, że prowadzi tamtędy droga do luksusowego ośrodka wypoczynkowego. 

   Ocenia się, że ilość członków plemienia wynosi około 300 osób i istnieje uzasadniona obawa, że lud żyjący tam od wielu tysięcy lat może przestać istnieć.

       Poniżej zamieszczamy kilkanaście zdjęć Jarawa.

Z.W.

Ustka w letnią noc. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Ustka w letnią noc

      Ciepła, sierpniowa noc. Tłumy wczasowiczów po dniu spędzonym na skwarnej plaży w Ustce wychodzą na deptak, aby spotkać się z przyjaciółmi, zjeść coś smakowitego lub oddać się innym przyjemnościom. Przede wszystkim zaś odprężyć się po gorącym dniu. Wielu z nich wybiera się na rejs pirackim statkiem "Dragon", część słucha koncertów, lub bawi się na dyskotekach. 

     Oj, zazdrośćcie wszyscy, którzy nie możecie być tu z nami. Możecie za to pooglądać zdjęcia, jak toczy się życie wczasowicza w czasie wieczornych i nocnych uciech w Ustce - letniej stolicy Polski.

Z.W.