Woda sodowa
Nazwa: woda sodowa jest bardzo myląca. Nie ma bowiem wód sodowych, mogą być ewentualnie wody mineralne chlorkowo-sodowe, które są wodami słonymi.
Woda sodowa jest pojęciem historycznym. Wzięło się to od tego, że w połowie XVIII wieku zaczęto sztucznie nasycać wodę dwutlenkiem węgla, otrzymywanym z sody i kwasu. Jednak nazwa woda sodowa nie ma nic wspólnego z zawartością sodu w wodzie, bo go tam po prostu zwyczajnie nie ma. Powinno się mówić: woda gazowana, lub woda z bąbelkami (humorystycznie).
Chemicy powiedzieliby, że jest ona niskonasyconym kwasem węglowym. Doskonale zaspokaja pragnienie, ponieważ dodatkowo dwutlenek węgla delikatnie podrażnia jamę ustną i to musowanie daje poczucie chłodu i orzeźwienia.
W XX wieku nazwa woda sodowa była bardzo popularna. Sprzedawano ją w syfonach, lub w słynnych saturatorach, gdzie wszyscy klienci pili z jednej szklanki, częstokroć zabezpieczoną przed kradzieżą łańcuszkiem, sznurkiem, czy linką.
Teraz wybór wód gazowanych jest duży. Sprzedawane w sklepach i supermarketach o różnym nasyceniu CO2 i w różnych smakach. Upał nic nam nie zrobi. Smacznego!
Ale, ale! Uważajmy, aby tzw. woda sodowa nie uderzyła nam do głowy!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz