czwartek, 11 czerwca 2015

Atak jeżozwierza. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Atak jeżozwierza

     Jeżozwierze nie są agresywnymi zwierzętami. Jak każdy gryzoń są roślinożerne. Potrafią być jednak łakomym kąskiem dla drapieżników. Mają około 10 kilogramów wagi, a największe osiągają nawet do 30  i trudno pogardzić takim chodzącym kawałkiem smacznego mięska. Wyrobiły sobie jednak skuteczny sposób obronyprzed swoimi wrogami. Wszyscy wiemy, że są to kolce. Nie są to jednak takie zwyczajne kolce. Przypominają małe harpuny. Wewnątrz są puste i lekkie, dlatego jeżozwierz może ich nosić setki na swoim ciele. Wiecie, że te kolcewykorzystywane są jako spławiki? Doskonale unoszą się na wodzie i są dobrze widoczne.
     Jeżozwierze, kiedy czują, że mogą zostać zaatakowane, zamierają w bezruchu strosząc swoje kolce, kruche, łatwo wbijające się w ciało napastnika nawet przy lekkim dotyku. Jeśli mogą, cofają się do nory, wystawiając swoją kolącą broń. Są wówczas bezpieczne i żaden napastnik nie zrobi im krzywdy.
     Bywają nieświadome tego zwierzęta, czy ludzie, które boleśnie się o tym przekonują. Kolco-harpuniki wbijają się łatwo w ciało napastnika i dopiero tam otwierają się, sprawiając, że są prawie niemożliwe do usunięcia. Zdarzały się takie przypadki, że nawet lwy, które zostały zaatakowane przez broniącego się jeżozwierza zdychały z powodu długotrwałego gojenia się i jątrzenia ran, oraz z głodu, ponieważ nie mogły jeść.
     A co się dzieje z jeżozwierzem po takiej obronie, kiedy pozbędzie się dużej ilości kolców? Ma się doskonale, ponieważ natychmiast odradzają mu się nowe, i cały czas jest gotowy do odparcia kolejnych ataków.
     Poniżej zamieszczamy zdjęcia biednych zwierząt, w większości psów, które nieświadomie zaatakowały to kolące zwierzę. Psy jednak mają dużo szczęścia, ponieważ można im pomóc, przeprowadzając bolesną, ale skuteczną operację wyjmowania kolców. Gorzej z dzikimi zwierzętami, które muszą radzić sobie same.
Z.W.













środa, 10 czerwca 2015

Kamienie rai. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Kamienie rai

     Znajdujemy się na opisanej w jednym z wcześniejszych artykułów wyspie Yap. Leży ona w archipelagu Karolinów w Mikronezji. Na wyspie tej żyje mikronezyjski lud Yap, który używa również języka o takiej samej nazwie jak wyspa i oni sami.  Stworzyli w celu wymiany handlowej pomiędzy sobą oryginalny, kamienny środek płatniczy, czyli pieniądz. Chociaż od roku 1931 zaprzestano ich wyrobu, to do dzisiejszego dnia za jego pomocą można dokonywać wymiany handlowej (lekceważąc nawet obowiązującego na wyspie amerykańskiego dolara).
     Wielkość tych kamiennych pieniędzy waha się od kilkunastu centymetrów, aż do ponad 4 metrów średnicy. Surowcem do ich wyprodukowania był argonit i kalcyt. Na wyspie nie było takich minerałów. Były sprowadzane z wyspy Palau, leżącej 400 km od wyspyYap. Za możliwość pozyskiwania kamienia, płacono za nie ozdobami, koprą i orzechami kokosowymi. Wyglądało to tak, że Yapprzepływali z tymi towarami pięcioosobowymi łodziami pływakowymi, typu waka, lub na bambusowych tratwach na Palau, dokonywali transakcji i wytwarzali sobie kamienie już na brzegu. W środku wybijano otwór, żeby łatwiej je można było transportować. Przy większych i cięższych kamieniach, najpierw je formowano, a potem dopiero budowano wokół nich tratwę.
     W 1871 roku na wyspę trafił Amerykanin, niejaki  David Dean O'Keefe. Postanowił on pomóc Yap w pozyskiwaniu kamieni. Za tę pomoc płacono mu koprą i strzykwami, które sprzedawał potem w Hongkongu. Dorobił się w ten sposób fortuny. Chciał dopomóc tubylcom i zaopatrzył ich w nowoczesne narzędzia. Dzięki tym narzędziom pozyskiwanie kamieni stało się łatwiejsze. Wtedy stała się rzecz nieoczekiwana, wartość kamieni rai zaczęła spadać.
     Na wyspie kamienie rai można znaleźć wszędzie. Każdy ma swojego właściciela. Nieraz z powodu wielkiego ciężaru nie można ich transportować, ale i tak miejscowi doskonale wiedzą do kogo dany kamień należy.
     Jak kiedyś wyceniano wartość tych kamieni? Ważna była ich historia. Czym większa była trudność ich wytworzenia, czy przy ich produkcji i transporcie ktoś zginął, lub został ranny, czy sprowadził go na wyspę jakiś znany żeglarz, itp., itd. to wartość kamienia rosła.
     Dzisiaj kamienie rai są symbolem narodowym. Ich wizerunki umieszczone są nawet na miejscowych tablicach rejestracyjnych, są prawnie chronione jako bogactwo narodowe Mikronezji.
Z.W.






















wtorek, 9 czerwca 2015

Podwodne rzeźby. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach














Podwodne rzeźby

     Na pomysł ten wpadł  angielski rzeźbiarz Jason deCaires Taylor. Jego rzeźby wykonywane są z materiałów przyjaznych środowisku, aby po pewnym czasie stanowiły one podłoże do tworzenia raf koralowych.
     Pierwszy taki podwodny park stworzył u wybrzeży Grenady, natomiast teraz tworzy drugi, większy u wybrzeży Meksyku, pomiędzy Cancun i wyspą Mujeres. Rzeźby umieszczane są na głębokości ok. 10 metrów, a obejrzeć go mogą tylko ci, którzy potrafią nurkować. Wszyscy inni, włącznie z nami muszą się zadowolić zdjęciami, które trzeba przyznać są niespotykane.
Z.W.

poniedziałek, 8 czerwca 2015

Kurczę pieczone. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Kurczę pieczone. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach



Kurczę pieczone

     Drób przygotowywany na różne sposoby jest ulubionym naszym daniem. Może być gotowany, pieczony, smażony, duszony, podpiekany, przysmażany, obsmażany, przyrumieniony, pitraszony, grillowany, parzony, nadziewany, w galarecie, w warzywach, z curry, z pomarańczą, z czekoladą, z ziemniakami, w sosie i w wielu, wielu innych smakach. Nie wiem tylko, dlaczego jak się komuś coś nie uda, to zaklnie on sobie sobie pod nosem: kurrrczę pieczone (a tak właściwie: kurcze pieczone).
     Biedne są te młode kurki, często hodowane w ciasnych klatkach, po kilkanaście sztuk. Nie widzą słońca, ani nie oddychają świeżym powietrzem. Nie grzebią w ziemi i nie wyjadają tłustych robaków, karmione są sztuczną paszą i leczone antybiotykami. Poprzez to są nieszczęśliwe, a hodowane tylko po to, aby przyrządzić z nich smaczne pieczyste.
     Mimo to zajadamy się nimi i są one jednym z głównych składników naszego wyżywienia.
     Poniżej podajemy przepis na pieczonego kurczaka na butelce piwa.
     Do przygotowania potrawy potrzebny jest oczywiście wypatroszony kurczak, przyprawy i butelka piwa; otworzona i ze zdjętą etykietą. Kurczak pieczony na butelce piwa ma same zalety. Nie potrzebujemy do niego rożna, piwo paruje nawilżając mięso, a także czasem oblewa je, tworząc chrupiącą skórkę. Alkohol w czasie pieczenia wyparuje, więc mogą go z powodzeniem konsumować dzieci i kierowcy, którzy bezpośrednio po kurczakowym obiedzie mogą wsiadać za kierownicę swoich pojazdów i jechać, gdzie ich oczy poniosą.
  Dzień wcześniej nacieramy kurczaka olejem lub roztopionym klarowanym masłem. Posypujemy wszystkimi przyprawami po kolei (również w środku). Kurczaka odkładamy na talerz i wstawiamy do lodówki na całą noc. Na drugi dzień piekarnik rozgrzewamy do 180ºC – 190°C (bez termoobiegu). Zdejmujemy etykietę z piwa i myjemy butelkę z resztek kleju. Piwo odkapslowujemy i nakładamy kurczaka od strony kupra. Szyjka butelki powinna wyjść przy szyi kurczaka (skórę w tym miejscu można naciąć nożem). Gdy kura usadowiła się już wygodnie na butelce, stawiamy ją na dużej blasze od piekarnika. Wsypujemy do piwa trochę soli, aby zaczęło się pienić i wstawiamy blachę na dolny poziom piekarnika. Czas pieczenia uzależniony jest od wagi kurczaka – zgodnie z wartościami podanymi w tabelce poniżej:
waga kurczakaczas pieczenia
1,3 kg1 godzina 15 minut
1,4 kg1 godzina 20 minut
1,5 kg1 godzina 25 minut
1,6 kg1 godzina 30 minut
1,7 kg1 godzina 35 minut
1,8 kg1 godzina 40 minut
1,9 kg1 godzina 45 minut
2,0 kg1 godzina 50 minut
    Na ostatnią godzinę pieczenia można dołożyć na blachę obtoczone w oleju i przyprawach duże cząstki ziemniaków i warzyw. Gdyby piwo nie buzowało (dzieje się tak, gdy piwo jest mało gazowane lub butelka nie jest z lanego szkła) można dwukrotnie podczas pieczenia zamieszać je słomką lub patyczkiem od szaszłyków. Po upieczeniu kurczaka układamy na talerzu i od razu podajemy. Po jedzeniu nie wyrzucajmy kości – ugotujemy z nich wyjątkowo aromatyczny rosół.
     Życzymy smacznego!
Przepis dodano na podstawie strony: poezja-smaku.pl.












niedziela, 7 czerwca 2015

Rohatyniec nosorożec. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Rohatyniec nosorożec. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach



Rohatyniec nosorożec

     Ten nosorożec nie jest niestety wielkim zwierzęciem. To chrząszcz zamieszkujący lasy, nie tylko Europy, ale również Afryki Północnej Azji Środkowej. Upodobał sobie słoneczne lasy liściaste, głównie dębowe. Pomimo, że żyje w słonecznych zagajnikach, to prowadzi nocne życie, a aktywność rozpoczyna po zachodzie słońca. W nocy chrząszcze te fruwają i podążają w kierunku źródeł światła. Są niezgrabne. Często uderzając o coś przewracają się, a na gładkiej powierzchni trudno im się przewrócić z powrotem na nogi.
     Rohatyniec nosorożec jest jednym z największych europejskich chrząszczy. Osiąga długość do 40 mm. Jest bardzo silny, bo potrafiunieść ciężar 380 razy większy od niego. Tak sobie obliczam i wyszło mi (z tych właśnie obliczeń), że mężczyzna o wadze 80 kilogramów musiałby rozprawić się z ciężarem ponad 30 ton.
     Indonezyjski fotograf Hendy Mp sfotografował tego chrząszcza jako wierzchowca, którego dosiada rzekotka. Zapraszamy do galerii.
Z.W.














sobota, 6 czerwca 2015

Pointy. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Pointy. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach



Pointy

   Balet bez pointek byłby pozbawiony lekkości i subtelności. Wykonane są one w ten sposób, aby tańcząca stanęła na czubkach swoich palców, co sprawia wrażenie jakby latała w powietrzu.
   Aby pomóc baletnicom w takim tańcu, musiały być one odpowiednio uformowane. Na zewnątrz wyglądają lekko, jak zwiewne balerinki, jednak w środku odpowiednio usztywnione, ponieważ przeznaczono je do ciężkiej pracy. Wykonuje się je z wielu warstw tkaniny i kartonu, czubki dodatkowo są wzmocnione gipsem. Mają skórzane podeszwy i tylko z zewnątrz są pokrywane satyną. Do zabezpieczenia kostek służy gumka i para troczków. Dodatkowo, w celu zabezpieczenia palców, nakłada się na nie specjalną nakładkę, najczęściej silikonową, lub miękką watę. Przed tańcem pointy smarowane są kalafonią, aby zwiększyć przyczepność do podłoża.    
    Pojawiły się na przełomie XVIII i XIX wieku, wraz z rozwojem baletu włoskiego. Jako pierwsze, występowały w nich dwie najznamienitsze baletnice tamtych czasów: Maria Taglioni i Awdotia Istomina. Z początku pointy nie miały troczków i gumek, co powodowało liczne kontuzje kostek. Często się łamały, a niektóre baletnice, aby nie ulec kontuzji pozbywały się paznokci. Tak jak każdy wynalazek, również i pointy były udoskonalane. Teraz taniec w nich jest bezpieczny, jednak żeby uzyskać pożądany efekt, należy mieć wyćwiczone i mocne stopy.
     Poniższe zdjęcia przedstawiają pointy, bez których baletnice nie mogłyby uprawiać swego zawodu.














piątek, 5 czerwca 2015

Turunç. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Turunç. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Turunç

     Turunc jest prześlicznie położonym kąpieliskiem na wybrzeżu Marmaris w Turcji. Leży na wysokości wyspyRodos, nad Morzem Egejskim. Był małą wioską założoną przez Turków Osmańskich. Dojazd do miejscowości był bardzo utrudniony z powodów niedostępnych gór. Niedostępnych, choć niewysokich. Z tego powodu do 1983 roku nie było tam prądu, a utwardzone drogi zbudowano dopiero 6 lat później. Miasteczko ma teraz 2.300mieszkańców i jedną ulicę w kształcie półksiężyca, biegnącą wzdłuż wybrzeża, wzdłuż której zbudowano liczne sklepiki, bary i restauracje, z których dobiegają dźwięki tureckiej muzyki.
     Ci wczasowicze, którzy wybrali Turunc na miejsce swoich letnich wakacji na pewno wybrali najlepsze miejsce na tureckim wybrzeżu. Jest ono bowiem jednym z najpiękniejszych . Najpiękniejszym i najbardziej gościnnym.
     Zdjęcia zamieszczone poniżej utwierdzają w tym przekonaniu. Zapraszamy do Turunc!
Z.W.















Polecany post

1.000 artykułów!. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

1.000 artykułów!        Jak ten czas szybko leci! Wydawałoby się, że dopiero niedawno zaczynaliśmy redagować Ciekawostki na Urloplandii , ...