niedziela, 14 czerwca 2015

Malijczycy. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Malijczycy

     Mali to śródlądowe państwo położone w Afryce Zachodniej.  Pod względem powierzchni jest siódme w Afryce i 24 na świecie. Stolica -Bamako liczy 2 miliony mieszkańców. Większość kraju zajmują tereny pustynne i półpusytynne.
     Niestety, Mali to jedne z najbiedniejszych państw świata, nawet pomimo tego, że posiada takie bogactwa naturalne jak złoto, uran, czy sól. Językiem urzędowym jest język francuski, chociaż 80% ludności posługuje się językiem bambara.
     Mali zamieszkują barwni ludzie. Mówiąc barwni, nie znaczy to, że mają kolorową skórę. Barwni, to znaczy, że są różnorodni pod względem kulturowym. Poniżej zamieszczamy zdjęcia tych sympatycznych malijczyków. Pięknych kobiet, rozkosznych dzieci i uśmiechniętych mężczyzn.
     Jako ciekawostkę dodajmy, że w Mali nie grozi spadek populacji ludności, ponieważ statystycznie jedna kobieta rodzi 6,35 dzieci.




















sobota, 13 czerwca 2015

Przewodnik po obiektach. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Przewodnik po obiektach. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Przewodnik po obiektach

     Jeśli zależy Ci na tym, aby Twój obiekt był widoczny i informacja o nim trafiła do turysty, zapraszamy do współtworzenia Urloplandii - internetowego przewodnika po obiektach niezbędnych dla każdego turysty. Im więcej nas będzie, tym informacja będzie pełniejsza, a poprzez to bardziej przydatna dla odwiedzających nas gości. Czytasz ją jak piękną książkę i zdobywasz informację na temat wszystkich możliwości:gdzie zamieszkać, gdzie zjeść, gdzie miło spędzić czas, rozerwać się, zabawić, co zwiedzić, gdzie naprawić samochód i wiele innych.Urloplandia ma wiele możliwości.
     Jak to zrobić? Twoja rola polega tylko na tym, aby zgłosić obiekt i opłacić abonament w wysokości 66 zł brutto na cały rok. To zaledwie 5,50 zł miesięcznie. Nic Cię dalej nie obchodzi, resztę zostaw specjalistom.
Samodzielne dodanie obiektu: http://www.urloplandia.pl/add-offer
Zapraszamy!


























Rothenburg ob der Tauber. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Rothenburg ob der Tauber. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Rothenburg ob der Tauber

      Rothenburg ob der Tauber jest niezwykłym, średniowiecznym miasteczkiem niemieckim położonym ok. 100 km na zachód odNorymbergi. Wprost zachwyca swoją architekturą, bramami i murami obronnymi pamiętającymi XIV wiek, zabytkowymi kościołami,szachulcowymi kamienicami, pochyłymi uliczkami i placykami z fontannami.
     Położone jest pomiędzy winnicami, gdzie produkowane jest doskonałe, miejscowe wino. Legenda mówi nawet, że dzięki temu specjałowi uratowane zostało to piękne miasto.
     Był rok 1631. Podczas wojny trzydziestoletniej Rothenburg ob der Tauber zdobył katolicki generał Tilly. Zdecydował się jako zwycięzcazrównać je z ziemią. Zrozpaczeni mieszkańcy prosili go o oszczędzenie miasta. Postanowli podarować mu za to 3 litry najprzedniejszego wina, jakie posiadali. Generał prezent przyjął, ale wykazał się dowcipem i zaproponował, że ocali miasto tylko w tym przypadku, kiedy któryś z jego mieszkańców wypije to całe wino za jednym haustem. Znalazł się taki śmiałek i owszem, a był nim nie kto inny, jak sam burmistrz. Zadanie wykonał (nie podano, jak się potem czuł) i miasto zostało ocalone.  Właśnie dzięki odważnemu burmistrzowi możemy je podziwiać w pełnej krasie.
     Legenda jak to legenda, nie wiadomo, czy jest prawdziwa. Na wszelki wypadek mieszkańcy do dzisiaj obchodzą co roku święto Meistertrunk, co oznacza Mistrzowskie Pijaństwo, w czasie którego piją wino i bawią się, oddając cześć bohaterskiemu burmistrzowi.
     Rothenburg ob der Tauber posiada Muzeum Bożego Narodzenia i sklep, w którym przez cały okrągły rok można kupić wszystkie artykuły związane z tymi świętami, od kartek bożonarodzeniowych, poprzez ozdoby, świece, obrusy, pozytywki, aż po skarpety, do których święty mikołaj składa prezenty. Nic w tym dziwnego, ponieważ jest to największy sklep z tymi artykułami w Europie.
     Po oglądnięciu załączonych poniżej zdjęć  z Rothenburg ob der Tauber oceńmy sami, czy miasteczko to jest warte wypicia 3 litrów wina za jednym łykiem.
Z.W.
















piątek, 12 czerwca 2015

Słodkie figi. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Słodkie figi. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Słodkie figi

     Owoce figowca, popularne figi uprawiane są w Europie głównie w basenie Morza Śródziemnego.  Wybierając się tam na wczasy możemy spróbować jak smakują figi świeże, jedzone "prosto z drzewa". U nas, niestety dostępne są tylko owoce suszone, również bardzo smaczne i słodkie.
     Jak wyglądają owoce figi? Są to skórzaste worki z ciasnym otworem, w których znajduje się wiele malutkich owoców. Odmian jest kilkaset, natomiast generalnie dzielimy je na jasnozielone, które nadają się do suszenia i na przetwory i ciemne, nadające się bezpośrednio do jedzenia.
     Idąc do sklepu, kupując suszone figi pamiętajmy, żeby były miękkie. Biały nalot występujący na owocach nie jest pleśnią, to tylko cukier świadczący o tym, że  owoce są wilgotne, soczyste i miękkie. Oprócz walorów smakowych owoce figi posiadają witaminy: C, B1, B2, B6, PP, a także prowitaminę A. Dzięki zawartości żelaza pomagają w walce z anemią.  Spośród wszystkich roślin, figi są najbogatsze w wapń – w 100 gramach owoców jest go tyle, co w szklance mleka; jego działanie wzmacnia obecny w owocach fosfor. Nie dziwi więc, że zaleca się je osobom mającym problemy z osteoporozą. Figi dzięki zawartości magnezu redukują stres; co więcej owoce te wzmacniają sercenaczynia wieńcowe,zapobiegają nowotworom – zwłaszcza jelit i piersi. Jeśli masz podwyższony cholesterol, figi pomogą ci obniżyć jego poziom we krwi. Natomiast te gotowane w mleku uśmierzą ból gardła i pomogą zwalczyć kaszel.
     Jedzcie więc figi, a będziecie zdrowi.
Z.W.








czwartek, 11 czerwca 2015

Atak jeżozwierza. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Atak jeżozwierza

     Jeżozwierze nie są agresywnymi zwierzętami. Jak każdy gryzoń są roślinożerne. Potrafią być jednak łakomym kąskiem dla drapieżników. Mają około 10 kilogramów wagi, a największe osiągają nawet do 30  i trudno pogardzić takim chodzącym kawałkiem smacznego mięska. Wyrobiły sobie jednak skuteczny sposób obronyprzed swoimi wrogami. Wszyscy wiemy, że są to kolce. Nie są to jednak takie zwyczajne kolce. Przypominają małe harpuny. Wewnątrz są puste i lekkie, dlatego jeżozwierz może ich nosić setki na swoim ciele. Wiecie, że te kolcewykorzystywane są jako spławiki? Doskonale unoszą się na wodzie i są dobrze widoczne.
     Jeżozwierze, kiedy czują, że mogą zostać zaatakowane, zamierają w bezruchu strosząc swoje kolce, kruche, łatwo wbijające się w ciało napastnika nawet przy lekkim dotyku. Jeśli mogą, cofają się do nory, wystawiając swoją kolącą broń. Są wówczas bezpieczne i żaden napastnik nie zrobi im krzywdy.
     Bywają nieświadome tego zwierzęta, czy ludzie, które boleśnie się o tym przekonują. Kolco-harpuniki wbijają się łatwo w ciało napastnika i dopiero tam otwierają się, sprawiając, że są prawie niemożliwe do usunięcia. Zdarzały się takie przypadki, że nawet lwy, które zostały zaatakowane przez broniącego się jeżozwierza zdychały z powodu długotrwałego gojenia się i jątrzenia ran, oraz z głodu, ponieważ nie mogły jeść.
     A co się dzieje z jeżozwierzem po takiej obronie, kiedy pozbędzie się dużej ilości kolców? Ma się doskonale, ponieważ natychmiast odradzają mu się nowe, i cały czas jest gotowy do odparcia kolejnych ataków.
     Poniżej zamieszczamy zdjęcia biednych zwierząt, w większości psów, które nieświadomie zaatakowały to kolące zwierzę. Psy jednak mają dużo szczęścia, ponieważ można im pomóc, przeprowadzając bolesną, ale skuteczną operację wyjmowania kolców. Gorzej z dzikimi zwierzętami, które muszą radzić sobie same.
Z.W.













środa, 10 czerwca 2015

Kamienie rai. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach

Kamienie rai

     Znajdujemy się na opisanej w jednym z wcześniejszych artykułów wyspie Yap. Leży ona w archipelagu Karolinów w Mikronezji. Na wyspie tej żyje mikronezyjski lud Yap, który używa również języka o takiej samej nazwie jak wyspa i oni sami.  Stworzyli w celu wymiany handlowej pomiędzy sobą oryginalny, kamienny środek płatniczy, czyli pieniądz. Chociaż od roku 1931 zaprzestano ich wyrobu, to do dzisiejszego dnia za jego pomocą można dokonywać wymiany handlowej (lekceważąc nawet obowiązującego na wyspie amerykańskiego dolara).
     Wielkość tych kamiennych pieniędzy waha się od kilkunastu centymetrów, aż do ponad 4 metrów średnicy. Surowcem do ich wyprodukowania był argonit i kalcyt. Na wyspie nie było takich minerałów. Były sprowadzane z wyspy Palau, leżącej 400 km od wyspyYap. Za możliwość pozyskiwania kamienia, płacono za nie ozdobami, koprą i orzechami kokosowymi. Wyglądało to tak, że Yapprzepływali z tymi towarami pięcioosobowymi łodziami pływakowymi, typu waka, lub na bambusowych tratwach na Palau, dokonywali transakcji i wytwarzali sobie kamienie już na brzegu. W środku wybijano otwór, żeby łatwiej je można było transportować. Przy większych i cięższych kamieniach, najpierw je formowano, a potem dopiero budowano wokół nich tratwę.
     W 1871 roku na wyspę trafił Amerykanin, niejaki  David Dean O'Keefe. Postanowił on pomóc Yap w pozyskiwaniu kamieni. Za tę pomoc płacono mu koprą i strzykwami, które sprzedawał potem w Hongkongu. Dorobił się w ten sposób fortuny. Chciał dopomóc tubylcom i zaopatrzył ich w nowoczesne narzędzia. Dzięki tym narzędziom pozyskiwanie kamieni stało się łatwiejsze. Wtedy stała się rzecz nieoczekiwana, wartość kamieni rai zaczęła spadać.
     Na wyspie kamienie rai można znaleźć wszędzie. Każdy ma swojego właściciela. Nieraz z powodu wielkiego ciężaru nie można ich transportować, ale i tak miejscowi doskonale wiedzą do kogo dany kamień należy.
     Jak kiedyś wyceniano wartość tych kamieni? Ważna była ich historia. Czym większa była trudność ich wytworzenia, czy przy ich produkcji i transporcie ktoś zginął, lub został ranny, czy sprowadził go na wyspę jakiś znany żeglarz, itp., itd. to wartość kamienia rosła.
     Dzisiaj kamienie rai są symbolem narodowym. Ich wizerunki umieszczone są nawet na miejscowych tablicach rejestracyjnych, są prawnie chronione jako bogactwo narodowe Mikronezji.
Z.W.






















wtorek, 9 czerwca 2015

Podwodne rzeźby. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy nad morzem, w górach














Podwodne rzeźby

     Na pomysł ten wpadł  angielski rzeźbiarz Jason deCaires Taylor. Jego rzeźby wykonywane są z materiałów przyjaznych środowisku, aby po pewnym czasie stanowiły one podłoże do tworzenia raf koralowych.
     Pierwszy taki podwodny park stworzył u wybrzeży Grenady, natomiast teraz tworzy drugi, większy u wybrzeży Meksyku, pomiędzy Cancun i wyspą Mujeres. Rzeźby umieszczane są na głębokości ok. 10 metrów, a obejrzeć go mogą tylko ci, którzy potrafią nurkować. Wszyscy inni, włącznie z nami muszą się zadowolić zdjęciami, które trzeba przyznać są niespotykane.
Z.W.

Polecany post

1.000 artykułów!. Urloplandia noclegi, atrakcje, restauracje, wczasy, spa

1.000 artykułów!        Jak ten czas szybko leci! Wydawałoby się, że dopiero niedawno zaczynaliśmy redagować Ciekawostki na Urloplandii , ...